Wirtualny KNURÓW

[urwisek]

Tobie radzę napisać do poradnika ,,Samo zdrowie,,
_________________
Pozdrawiam-urwisek

[Reklamiarz]

[wheelwright]

Pozwólmy temu żyć własnym życiem. Czasu nie cofniemy. Ci co mogliby tu coś sensownego napisac siedzą cicho a po co z kimś niezainteresownaym całą sprawą wymieniać się obelgami? Bez sensu.
Może wypowie się wkrótce ktoś z chórzystów.
Pozdrawiam.

[barbie_bękart]

[urwisek]

Tutaj masz jedną z wypowiedzi chórzysty. Bardzo proszę nie zachowujcie się jak dzieci z przedszkola. Poza tym czytajcie dokładnie to o czym tu się piszepisze i nie odbiegajcie od tematu.

[barbie_bękart]

urwiskowa ma rację. czytajcie, co się tu piszepisze i koniec z przedszkolnym zachowaniem. niech ja jeszcze raz zobaczę, że ktoś tupie nogami, bije kolegę mini-koparką po głowie albo dłubie w nosie

dywagować bez sensu nie ma potrzeby - tragedii raczej nie ma, chór jak był tak jest i nie sądzę, żeby ta sytuacja miała jakiś większy wpływ na jego funkcjonowanie

będzie dobrze

[leon]

Do barbie_bekarta:
mozemy sie spotkac po przedszkolu na male solo, nie ma sprawy...
a tak na powaznie. Przeciez stanowisko dyrygenta choru Slavica Musa jest jednym z etatow Centrum Kultury. Czyli wyglada na to, ze czlonkowie choru dali wypowiedzenie na pismie, w zastepstwie dyrekcji CK, Pani dyrygent! Przeciez to absurd! Ciekawe, czy tez nawiazali stosunek pracy z nowa Pania dyrygent.
Najwlasciwszym jednak bedzie wypowiedz Pani Kopec, ale trudno jej oczekiwac od razu, taki moment po 17 latach bardzo boli.
pozdrawiam

[urwisek]

Do leona
Widzę, że podszedłeś do sprawy od innej strony i bardzo dobrze. Powiem Ci, że też mnie to zastanawiało. Niestety mało wiem na ten temat. Zapewne nasz (chórzysta 15w1) barbie_bekart, wyjaśni nam szczegóły, ponieważ jest w samym centrum informacji.
_________________
Pozdrawiam-urwisek

[barbie_bękart]

15 - oto mój szczęśliwy numerek. bożesz ty mój z wrażenia zaparzę czaju.

tak, tak urwisku przejrzałaś mnie na wylot, na wskroś i na przestrzał. jak lumbago dotarłaś do najgłębiej ukrytych części mojej tożsamości, ale...

ja myślę, że leon, który tak chętnie zaprezentuje nam swoje umiejętności solisty po zajęciach przedszkolnych, bardziej precyzyjnie opowie nam jakąś chórlaną historyję

myślicie, że pani K. się tu wypowie?

[leon]

a co cie to obchodzi, czy Pani Kopec sie wypowie, czy tez nie. Od poczatku ten temat jest dla ciebie niepotrzebny, wiec sie wylacz z laski swojej i czesc piesni!

[MRUCZanka]

Poza wszystkimi off-topicami i przekrzykiwaniem się nawzajem,co ma doprowadzić do skłócenia towarzystwa i pokazania bagienka w każdym z ludzi, może rzeczywiście poczekajmy na jakąkolwiek wypowiedź - czy to p. Kopeć, czy kogoś obecnie śpiewającego w Slavice - a jest tych ludzi przecież bardzo dużo na naszym forum... Ja z chęcią przeczytałabym wypowiedź kogo z centrum kultury,kto był na sławetnym zgromadzeniu walnym. Może jako widz z boku powiedziałby o co tak naprawdę poszło...

[urwisek]

MRUCZanko...zastanawia mnie postawa panów w Centrum Kultury, zaraz wyjaśnię Ci dlaczego. Otóż p. Kopeć była tam zatrudniona, dostawała wynagrodzenie za swoją pracę. Kiedy chórzyści zaczęłli stawiać warunki swojej dyrygentce p. Stefania ze swiom problemem zgłosiła się do jej pracodawców, co ma w takiej sytuacji robić. Panowie dyrektorzy powiedzieli tak...to Pani jest u nas zatrudniona, i to Pani jest odpowiedzialna za chór. Musi pani powiedzieć to chórzystom i basta. Więc p. Kopeć przyszła na kolejną próbe, na której nikt się jej już nie spodziewał, ponieważ za pianinem siedziała już nowa p. dyrygent. Pamietam, że ktoś wszedł na salę i rzucił hasło-,,Stefka przyjechała,, i nastała totalna cisza. P. Płonka zabrała szybciutko kawę z pianina wracając na miejsce w sopranach. Wtedy p. Stefania przedstawiła swoja wizję dalszego funkcjonowania chóru. Na koniec oznajmiła, bo tak doradzili jej panowie z CK, że jak komuś się to nie podoba, to ma wyjść i zrezygnować z dalszego śpiewania. Wyszło 4 kolegów. Reszta pozostała zgadzajac się na warunki Stefanii. Niestety po ok. 2 tygodniach, każdy z chórzystów otrzymał zawiadomienie o walnym zgromadzeniu. Pytam się jakie walne zgromadzenie..? kiedy chór nie posiadał zarządu, po drugie dlaczego na zawiadomieniu widniały podpisy tych, którzy oficjalnie z chóru zrezygowali. Trochę zaczęłam wybiegać w szczegóły, ale są one istotne. Wracam już do tego pamietnego dnia...10 kwietnia 2007. Poraz pierwszy widziałam tak liczne tłumy...byli totalnie wszyscy oprócz jednej chórzystki. Jakoś w tym dniu potrafili się zebrać. Brawo!! Co się jednak okazało...Panowie z CK mieli przedstawić swoją wizję. Mieli powiedzieć o tym, że jeden z panów miesza gdzie popadnie, i że to nie jego zatrudniają tylko p. Kopeć. Niestety na ,,walnym zgromadzeniu,, kiedy to prawnik miał tak wiele do powiedzenia( zresztą to juz nie pierwszy raz), kiedy to zaczął operować paragrafami, prawami i Bóg wie czym, to miałam wrażenie, że dyrektorzy CK robili się jakby pici pici. Wyjaśni mi ktoś dlaczego? Zresztą nie musicie, ja wiem dlaczego.
_________________
Pozdrawiam-urwisek

[FAiRLiGHT]

List otwarty dla wszystkich chórzystów Slavici musy


Śpiewałem w chórze dobrych kilka lat, niespodziewałem się, że tak jego losy się potoczą. Kiedy słucham muzyki chóru niemoge w to uwiezyć, że p. Kopeć juz nie jest dyrygentem dla mnie jest i zawsze bedzie.
Przykro czyta sie jak takie sprawy chóru opisywane są na forum poniewaz jest to sprawa tylko i wyłącznie chóru!!!!!
Po przeczytaniu tych wypowiedzi dodam pare swoich uwag bo niektórzy nie mają pojęcia co piszą!!
Po pierwsze to p. Kopeć jest jedyną dyrygentką chóru od samego początku (a nie jak ktoś napisał 4!!!)oprócz tej sprawy która wyszła 10 kwietnia.
Po drugie zastanawia mnie fakt osób pracujących w Centrum Kultury czemu sie tak zachowali i jakie mieli podstawy żeby tak postąpić?? z resztą jak i niektórzy chórzysci tez.
Po trzecie te absurdy, że p. Kopeć niemogła pojechać na koncert bo była na macierzyńskim albo dziecko było chore--mam pytanie czy na chórze nikt nie ma dzieci i nigdy one nie chorowały??? mozna by dobrze policzyc ile dziewczyn ma juz dzieci!!!!! ile razy było tak, że na próby mało osób przychodziło bo im sie niechciało ale...jak był koncert to nagle byli wszyscy!!!!! nieczarujmy sie taka jest prawda, jak spiewaliśmy na ślubach to w jakim składzie ???PYTAM SIĘ W JAKIM!!!!! okrojonym i jakos dziwnie p. Kopeć do nikogo nie miał prtensji!!!!!!
Kolejny punkt wiadomo, że przed koncertami jest duzo prób i jakos zawsze zdążyliśmy nauczyć sie wszystkiego a teraz?? co sie z wami dzieje?? Niejest wam wstyd?? widze, że niektórzy się za przeproszeniem zeszmacili, jestem ciekaw jakie życzenia na opłatku złozyliście p. Kopeć????????????? zaczyna mi być wstyd za to, że śpiewałem z wami ale nie z p. Kopeć.


Pani Stefanio
Jest mi bardzo przykro, ze pania to spotkało po tylu latach pracy - ciężkiej pracy mam nadzieję, że sprawa szybko sie rozwiąże i znowu bedzie pani dyrygentem a wtedy to i ja zjawie sie na próbach i będa koncerty, wyjazdy chóralne, imprezy, opłatek
Jest mi bardzo przykro, że tak sie stało i mam nadzieje, że sprawa szybko sie wyjasni!!!
Życze pani wytrwałości i duzo siły, obym jeszcze wrócił na chór. A co do chóru to na przyszłość życzę pani dobrze wybierać ludzi do śpiewania, jesteśmy z pania --kręciołek

[wiadro_wody_na_łeb]

[eligiusz_niewiadomski]

To bardzo smutne, gdy ktoś rozwala coś, co było tworzone przez 17 lat. Naprawdę, po prostu brak słów. Może komuś się trochę w głowie poprzewracało? Sodówa uderzyła? Hmmm? P. Kopeć włożyła w pracę nad chórem wiele chęci, serca i wolnego czasu. Ciekawe czy w PL napiszą coś na ten temat.

[leon]

Oczywiscie, ze w naszym PL nic nie napisza, bowiem jest to tygodnik bedacy pod zarzadem "dyrekcji" centrum kultury. Jezeli jednak redaktorzy wspolnie z "derekcja" postanowili by cos wtlumaczyc nam na swych lamach, to z pewnoscia nie oczerniali by siebie nawzajem, tylko P. Kopec. A to juz sprawa dla sadu i zaden swiezo upieczony prawiczek nie da rady, a wtedy chlopcy z CK zostana tylko dezerterami...