Wirtualny KNURÓW

[LeBoucher]

Secundo, Joasia ładnie Ci wytłumaczyła, nie mam nic do dodania
_________________
http://www.oknafenix.pl/

[Reklamiarz]

[secundo]

[joasiap]

No własnie...zakładasz. Żeby to stwierdzić musiałbyś przeprowadzić badania naukowe, albo powołać się na czyjeś. Nie pracuję w UM-ie, ale drażni mnie takie uogólnianie i kierowanie się stereotypami. Jedno wiem. W środy - kiedy czas pracy jest wydłuzony - w godzinach po 15.30 ilość klientów jest niemal zerowa. Łatwo sprawdzić. Wystarczy odwiedzić wszystkie tak pracujące jednostki i poobserwować. Więc jai jest sens rozstawiać tak pracowników na stałe. Biorąc tez pod uwagę wydajność pracy w poszczególnych porach dnia..... Trudno wymagać, by urzędy traktowano jak prywatne przedsiębiorstwa, w których celem nadrzednym jest osiągnięcie jak największego zysku.
_________________
Wiesz, dlaczego upadamy? Żebyśmy mogli się pozbierać.

[secundo]

[joasiap]

Jesli ktoś pracuje do 17-18 to teraz ja zakładam, że od 9-10. Więc ma sposobność załatwienia spraw urzędowych rano. Wiem zresztą z własnego doswiadczenia. Mozna tez odwrotnie - śmiem zauwazyć, że urzędnik TEŻ jest człowiekiem i czasem interesantem innego urzędu. Nie mając mozliwości pracy zmianowej - musi wziąć urlop wypoczynkowy by sprawy swoje pozałatwiać. Fajnie wyszło bo np. starostwo czynne dłużej w czwartki.
Nie wydaje mi się trafionym argument o wolnym rynku i przyciaganiu klientów. Czy urząd musi przyciagać klientów? A może tak reklama w PL? Tak, rola jak najbardziej usługowa - słuzba publiczna. To może 24h na dobę? Środa całkowicie wystracza, a jeden dzień krócej nie szkodzi. Zainteresowani życiem naszego miasta - znowu ja zakładam - wiedzą o zmianie. Kto nie wie - tak jak autorka wątku - się dowie i zapamięta.

System pracy zmianowej ZAWSZE wymaga zatrudnienia wiekszej ilości pracowników, a nie rozrzucenia ich godzinowo. Proponuję zapoznać się z publikacją LEWIS'a "Potęga wydajności" - to do wczesniejszeo postu.

PS. Jesli chodzi o mnie, to raczej upierałabym sie przy rozszerzeniu godzin pracy żłóbka, przedszkoli i swietlic szkolnych w naszym mieście.
_________________
Wiesz, dlaczego upadamy? Żebyśmy mogli się pozbierać.

[secundo]

1) Pełna zgoda, że żłobek, przedszkola i świetlice to priorytet. Nieprzypadkowo pracują za krótko. Podlegają tej samej gminie, które nie rozumie problemu godzin otwarcia instytucji publicznych!

2) Krótszy piątek szkodzi a jedna środa nie wystarcza. Jeżeli chociaż jeden mieszkaniec Knurowa pocałował klamkę, bo przyszedł w piątek albo nie zdążył, to już jest źle. Ja rozumiem, że to do urzędników nie dociera, że to jest dla nich śmieszne. Niestety urzędnicy nie rozumują w kategoriach służby publicznej tylko swojego "panowania" i dlatego są zadowoleni i nie zależy im na żadnych zmianach a do tworzenia udogodnień trzeba ich pchać buldożerem, bo taki stawiają opór.

3) Nikt urzędnikom nie każe siedzieć w pracy dłużej niż 8 godzin, więc problem z załatwianiem spraw w innych urzędach pozorny. Przeciwnie w firmach - tam bardzo często pracownik tkwi ponad 8 godzin.

4) Upierasz się, że racjonalizacja godzin otwarcia UM musi oznaczać klasyczny system zmianowy. Ja się z tym nie zgadzam. Wystarczy nawet, jeśli dłużej będzie pracować tylko recepcja. Nawet głupia możliwość złożenia papierów albo ich odebrania w dogodnych godzinach po 15.30 będzie już dużym ułatwieniem. W recepcji pracuje tylko kilka osób a nie cały urząd.