|
Wirtualny KNURÓW Forum dyskusyjne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rotmistrz
Dołączył: 30 Lip 2013 Posty: 365
|
Wysłany: Wto Cze 24, 2014 11:40 pm Temat postu: Gdzie chcecie być pochowani? |
|
|
|
Miejsce pochówku: cmentarz komunalny w Szczygłowicach
Forma pochówku: tradycyjny pochówek trumny
Byłem dziś na spacerze po starych Szczygłowicach. Ze zgrozą zauważyłem jak wiele zniknęło domostw. Kulminacja zdziwienia miała miejsce jednak na cmentarzu, na którym ostatni raz byłem dość dawno temu. Zdziwiło mnie to, że w swym pierwotnym zarysie, niemal całkowicie się zapełnił, mimo że jest to nekropolia niespełna 50 – letnia.
Przechadzając się wśród grobów myślałem o tych wszystkich emigrantach. który wyrośli wśród mazurskich jezior, podkarpackich lasów i równin wielkopolski. O wszystkich tych, którzy przyjechali po kawałek chleba, po swoje miejsce na ziemi okupionę ciężką pracą w raczkującej kopalni Szczygłowice. Polska tu leży! Nie ma bardziej polskiego cmentarza jak ten pomyślałem. Tu matka ziemia, w swym odwiecznym tempie trawi Andrzeja spod Darłowa i Jana spod Konina. Tu zapada już się wieko trzy lata temu pochowanego Wiesława spod Skierniewic, tu woda wdarła się do środka trumny pogrzebanej wczoraj Anny z Zabrza. A tu dalej, tu dalej już tylko cholewki butów zostały ze strzałowego z drugiego oddziału. Wydawać by się mogło, że to spotkanie delegatów ze wszystkich stron Polski. Zaczęli mi się jawić owi nieboszczycy jako ojcowie soboru powszechnego, gdzie każdy przybywa z dalekiego kraju, by dla swojego kościoła coś ugrać. Przechodzili obok mnie, część już bardzo niekompletna, bez nóg i głów. W pewnym momencie zauważyłem w tym trupim orszaku swego sąsiada, który zarazem był moim pierwszym majstrem w pracy. Zmarł dopiero jesienią na płuca w Plichowicach, ale po wyglądzie zewnętrznym nie mogłem go już poznać. Puste już oczodoły nie mogły mnie wypatrzyć, glisty zadomowione w otworach usznych pozbawiły go możliwości słyszenia. Mimo to, jakimś nieznanym nam żywym trupim instynktem, rozpoznał mnie. Głupio mi było strasznie, bowiem wielkim nietaktem była moja nieobecność na jego pogrzebie. Ale akurat wtedy, żona moja przeżywała załamanie nerwowe, to na moich barkach spoczęła opieka nad domem. Chciałem mu się tłumaczyć, ale on kiwnął tylko ręką i nagle wokoło cały ten pochód zniknął. Szukałem tych widm wokoło, ale żaden grób nie był naruszony. Nie mogłem pojąć tego co widziałem, ale szczególnie intrygowało mnie machnięcie trupiej ręki sąsiada.
Dopiero po chwili zauważyłem od strony Leszczyn - na wschodzie przygotowaną już polankę. Plac ten jest powierzchniowo identyczny jak stara część cmentarza. Widać już nawet prowizorycznie wytyczone ścieżki. Może jeszcze nie w tym roku, pewnie jeszcze nie w przyszłym, ale w perspektywie kilku lat pojawią się tam pierwsze groby. Wtedy zrozumiałem co było tak intrygującego w machnięciu ręki sąsiada nieboszczyka. Nie było to machnięcie na „żegnaj”, było to przyjacielskie machnięcie „do zobaczenia”!
Wtedy zrozumiałem, że gdzieś na tej pustej teraz polance jest moje miejsce, miejsce w którym wszystko się zakończy. Teraz tu rośnie trawa, za chwil kilka będę tu rósł ja, będąc podziemnym korzeniem z którego nic już nie wyrośnie. Po prostu podjadą karawanem, ksiądz się chwile pomodli, spuszczą trumnę na którą za chwilę spadną głuchym łoskotem grudy ziemi. Nie ważne będzie gdzie się urodziłem, z kim wziąłem ślub, ile dzieci, gdzie pracowałem. NIC NIE BĘDZIE INTERESOWAŁO TEJ ZIEMI!!! Nie będzie ważne gdzie byłem na urlopie. Będzie się liczyć tylko te odwieczne miejsce, gdzie stanę się szybko substancją mineralną.
Wybiegłem z cmentarza jak oszalały. Nie widziałem nic na oczy. Byłem w amoku. Krzyczałem:
OD NAGŁEJ I NIESPODZIEWANEJ SMIERCI WYBAM MNIE PANIE!
Zmyliłem zupełnie kierunki, biegłem wśród lasu, wybiegłem koło kościoła w Knurowie. Nie wiem w jaki sposób znalazłem się w domu. Wiem że leżałem na ulicy koło straży, że ktoś zabrał mnie firmowym samochodem rozwążącym okna i przywiózł do mieszkania rodziców na Wojska - za co dziękuje. Nie wiem po co to piszę. Jakaś siła mi każe.
Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał... no właśnie! To w tej dziurze wszystko się skończy! |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklamiarz
|
Wysłany: Temat postu: Reklama Google |
|
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpitalniak
Dołączył: 18 Cze 2010 Posty: 929 Skąd: knurów
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 8:56 am Temat postu: |
|
|
|
Rotmistrz ty naprawde musisz zmienic dilera albo bierz polowe dzialki _________________ szpitalniak |
|
Powrót do góry |
|
|
Knurowianin2000
Dołączył: 30 Cze 2010 Posty: 1425 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 9:46 am Temat postu: |
|
|
|
Jeśli piszesz książkę i wkleiłeś tu jej fragment to chętnie poczytam ale jeśli to pisałeś na serio to zgłoś się tu
Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Szpital Psychiatryczny
ADRES:
ul. Gliwicka 5
44-180 Toszek
tel.: (32) 233 41 12
i opowiedz im o dzisiejszym spacerze, oni chętnie wysłuchają razem z Stalinem, Jacksonem, Jezusem i innymi podopiecznymi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jonas
Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1235 Skąd: się wzieliśmy?
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 11:47 am Temat postu: |
|
|
|
Emigracja to wyjazd zagraniczny a przemieszczanie ludnosci wewnatrz kraju to migracja. Mylisz terminy a na eseje sie sadzisz. |
|
Powrót do góry |
|
|
kaktus
Dołączył: 27 Kwi 2006 Posty: 131
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 12:19 pm Temat postu: |
|
|
|
A mnie się podoba ten tekst. Daje chwilę na refleksję w tym naszym pędzącym świecie, w którym śmierć, starość nie ma swojego miejsca. Te tematy nie istnieją w tzw. mainstreamie. Koledzy, którzy czytali, a nie zrozumieli widocznie nie ogarniają poważnych tematów, w których nie mogą nic sensownego napisać - oburzają się, że ktoś im przypomniał, że są też inne sprawy niż tylko praca, zakupy, TV i piwko.... |
|
Powrót do góry |
|
|
kiziamizia
Dołączył: 14 Mar 2012 Posty: 107
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 3:31 pm Temat postu: |
|
|
|
http://mojecmentarze.blogspot.com/2012/06/kazimierz-deyna.html
Dla tych co chcieliby wybrać się na spacerek po najbardziej znanych nekropoliach.
Temat cmentarny ale trochę inaczej. Wirtualne odwiedziny u tych, których wszyscy znaliśmy a odeszli w niebyt. _________________ kiziamizia |
|
Powrót do góry |
|
|
Misza
Dołączył: 09 Lut 2014 Posty: 101 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2014 5:01 pm Temat postu: |
|
|
|
mocne, ale dobre
nie, nie będę dziś wieczorem uzupełniać papierków z roboty... pójdę z rodziną na spacer, a jak będzie padało to pójdziemy na lody albo zagramy w Monopoly
albo i na spacer i na lody i Monopoly |
|
Powrót do góry |
|
|
Jonas
Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1235 Skąd: się wzieliśmy?
|
Wysłany: Czw Cze 26, 2014 11:42 pm Temat postu: |
|
|
|
Krytykiem literackim nie jestem więc nie będę się wypowiadał na temat twórczości kolegi. Natomiast propaganda ultrakatolicka mnie już nie przeraża ale brzydzi. Nie sam tekst oczywiście ale to wszystko co dzieje się w tle działań ultrasów spod znaku krzyża. Skoro są fora dla katolików właśnie i jest ich liczebnie tyle, że nawet wszelakiej maści rotmistrzów „dzieła” spokojnie się pomieści z nawiązką to czemu tutaj się pchać na chama? |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina
Dołączył: 08 Kwi 2010 Posty: 1608 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2014 2:36 pm Temat postu: Re: Gdzie chcecie być pochowani? |
|
|
|
Rotmistrz napisał: |
Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał... no właśnie! To w tej dziurze wszystko się skończy! |
A widzisz zmarła niedawno Małgorzata Braunek wyznająca buddyzm twierdziła że to dopiero początek ... czegoś innego. Może włącz pozytywne myślenie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rotmistrz
Dołączył: 30 Lip 2013 Posty: 365
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2014 8:24 pm Temat postu: |
|
|
|
Kolego Jonas, wielki ubaw będzie z takimi jak Ty w Dniu Zmartwychwstania. Z daleka czuję że jesteś modniś modernista. Gdy wybije Twa godzina, zapewnie oddadzą Cię do zakładu utylizacji zwanego parkiem pamięci w Rudzie Śląskiej, bo tak już pewnie sobie zażyczyłeś, zgadza się? Powiedz mi bratku, gdzie Ty zmartwychwstaniesz? Na Rakoniewskiego czy w Kochłowicach? Przecież po kremacji, Twoje prochy będą ważyć jakieś 1/10 tego co Twoje zwłoki. Czyli 9/10 zostanie rozwiane przez komin w Rudzie, zaś tylko 1/10 zostanie pogrzebana w Knurowie. Mało tego, przecież drobiny z Twojej kremacji rozwieją się po całym Śląsku, a zapewne para woda skondensuje się im już w przewodzie spalinowym, a chyba wiesz jak w dużej części składasz się z wody. W piecach kondensacyjnych C.O jest specjalny układ do neutralizacji kondensatu. Nie wiem jak radzą sobie ze zjawiskiem kondensacji w krematoriach, ale być może trafisz do jakieś rzeki, a z stamtąd do Morza. Gdzie Ty Jonasie Zmartwychwstaniesz jak będziesz tak porozrzucany po świecie? Dlatego lepiej wybrać klasykę … |
|
Powrót do góry |
|
|
kiziamizia
Dołączył: 14 Mar 2012 Posty: 107
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2014 8:51 pm Temat postu: |
|
|
|
Oprócz pochowania zwłok w ziemi można jeszcze poddać zwłoki zamrożeniu albo zabalsamować.
Poddaj się balsamowaniu albo zamrożeniu i czekaj na zmartwychwstanie. Jak przyjdzie ten czas to będziesz nawet ubrany odświętnie. Ja też wyraziłam wolę mojej rodzinie aby mnie po śmierci skremowali.
Gdyby była możliwość ( teraz prawo tego nie przewiduje)rozsypania moich prochów gdzieś w pięknej okolicy to chciałabym aby moje prochy
rozsypano na łąkach pięknej Toskanii.
Ale w Niemczech prochy zmarłych w ozdobnych urnach można zabrać do domów. Nie ma prawnego przymusu pochowania ich na żadnym cmentarzu i słyszałam, że wdowy i wdowcy po śmierci ukochanej żony zabierają taką urnę do domu i urządzają małe ołtarzyki z fotografiami, świeczkami i kwiatami.
Pewna moja koleżanka poznała takiego wdowca i nie wytrzymała tego codziennego celebrowania zmiany kwiatów palenia lampek na takim ołtarzyku. Do tego były niekończące się opowieści jaka ta żona była wyjątkowa i wspaniała. Pan ten podobno też do niej czyli do tej urny mówił. _________________ kiziamizia |
|
Powrót do góry |
|
|
TadeuszWielki
Dołączył: 11 Lut 2011 Posty: 159
|
Wysłany: Pią Cze 27, 2014 10:07 pm Temat postu: |
|
|
|
Rotmistrz - to znaczy, że ofiara, której ciało zostało poćwiartowane i porozrzucane po okolicy przez mordercę nie zmartwychwstanie bo sie do kupy nie poskłada?
Albo pechowy saper?
Albo rolnik który wpadł do młockarni?
A pozostanie po nas wspomnienie bliskich, oby jak najlepsze.
Moje prochy to bym na Rakonia chciała......
W tej okolicy dzieciństwo spędziłam.
Noi łatwiej zaparkować na Wszystkich Świętych ( dobro rodziny mam na myśli )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rotmistrz
Dołączył: 30 Lip 2013 Posty: 365
|
Wysłany: Sob Cze 28, 2014 10:27 am Temat postu: |
|
|
|
Moi drodzy, widzę że się nie zrozumieliśmy. Moje kąśliwe uwagi nie miały na celu wyśmiewanie osób które zostały pozbawione fundamentalnego prawa do grobu, lecz zwrócenie uwagi tym, którzy być może nieświadomie łamią wolę najwyższego. Kościół będący żywym ciałem Chrystusa na ziemi, w sposób jednoznaczny, choć moim zdaniem zbyt łagodny, opowiada się za pochówkiem zwłok w ziemi. Wielu z nas, również niestety katolików, ma zanieczyszczone rozumowanie. Tym zanieczyszczeniem są jakieś heretyckie zapatrywania platońskie, zakładające rozdział duszy i ciała. Kochani, to jest elementarz. Nie ma duszy, nie ma ciała. Jest człowiek! W Dniu Zmartwychwstania staniemy przed Bożym Trybunałem nie jako dusza, nie jako ciało, lecz jako człowiek. To będzie to samo ciało które używamy teraz, choć pozbawione chorób. Nie zmartwychwstanie jakaś abstrakcyjna postać, zmartwychwstanie konkretna osoba.
Kremacja jest sprzeczną z wolą Boga, z wolą jego Świętego Kościoła. Boli mnie fakt, jak bardzo ów modernistyczna zaraza rozprzestrzenia się wśród osób nie tylko uznających się za wierzących, ale także praktykujących! Uważam kremacje za pewną dziecinadę i brak męstwa. Jest to próba fałszowania rzeczywistości. Tak kochani, wskutek grzechu pierworodnego nasze ciała nie tylko są młode i piękne, ale są także często ropiejącą raną. Pochówek do ziemi jest jakby podziękowaniem dla ziemi, zadośćuczynieniem. Tyle lat nas żywiła, teraz nas strawi.
Gdybym był proboszczem nie pozwalałbym na odprawianie Mszy Pogrzebowej nad urną w pełnym rycie. W posoborowym ceremoniale pogrzebowym jest tuż po komunii obrzęd pożegnania, gdy kapłan kadzi i kropi trumnę. Dlaczego to samo jest powtarzane, gdy na katafalku stoi urna??? Przecież wewnątrz nie ma zwłok, lecz niepalna substancja mineralna, pozostałość procesu kremacji.
Bądźcie katolikami od kołyski do trumny. |
|
Powrót do góry |
|
|
kaktus
Dołączył: 27 Kwi 2006 Posty: 131
|
Wysłany: Sob Cze 28, 2014 10:41 am Temat postu: |
|
|
|
Jeżeli masz inne zdanie niż papież i biskupi, a nawet proboszcz to nie jesteś już prawdziwym katolikiem, bo inne zdanie niż hierarchia to głoszenie herezji. Jedynie wyjście dla ciebie to przejście do Levebrystów. |
|
Powrót do góry |
|
|
TadeuszWielki
Dołączył: 11 Lut 2011 Posty: 159
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|