Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tvardy Moderator
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 2364 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sro Paź 18, 2006 7:52 am Temat postu: |
|
|
|
Anonim napisał: | Tvardy - to jest racja. Najgorsi są niedzielni kierowcy i młodzioki, którym starzy dają kluczyki do auta.
Ja im szybciej zbliżam się do 200 tys. km (a może już mam trochę ponad) tym więcej respektu nabieram wobec auta i drogi. |
ja zbliżam się do 300kkm
i nie jedno już mi się zdarzyło przeżyć na drodze... _________________ Pozdrawiam
-= tvardy =-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reklamiarz
|
Wysłany: Temat postu: Reklama Google |
|
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mieszkanka_Knurowa
Dołączył: 12 Paź 2006 Posty: 28 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sro Paź 18, 2006 8:44 am Temat postu: |
|
|
|
nie wiem czy podzielacie moją opinię, ale uważam, że niebezpieczny jest przejazd kolejowy na końcu przyszowic, na drodze do Zabrza.
Niedawno mój tata miał tam poważną stłuczkę. Z ustaleń policji i z relacji ojca wiem że zawiniła drużniczka. Ponieważ tata jeździ tamtędy codziennie do pracy, miał okazję się temu przyjrzeć. Wg niego, ta drużniczka raz najpierw opuszcza zapory a potem dopiero włącza czerwone światło, a czasami jednocześnie - i światło i zapory ale dopiero wtedy gdy zbliża się pociąg.
Z tego właśnie powodu tata miał wypadek - babka (drużniczka) za późno włączyła czerwone światło (dopiero wtedy, dgy rozpoczęło się opuszczanie zapór). Tata jechał za jakąś niepozbieraną kobitą w matizie - nie dość że jechała bardzo wolno, to na tym przejeździe jechała chyba na półsprzęgle. Drużniczka nieoczekiwanie zaczęła opuszczać zapory i ojciec z tą babą w matizie zostałby uwięziony na torach, a pociąg był coraz bliżej. Zatrąbił na matiza, by uświadomić mu, ze jedzie za wolno i stwarza niebezpieczeństwo. No to baba się wystraszyła i ostro zahamowała. Ojciec, widząc że pociąg jest coraz bliżej a zapory w połowie opuszczone, nie mając wyboru lekko uderzył w tył matiza i trochę "popchał" go do przodu. Dzięki temu udało mu się przejechać ten nieszczęsny przejazd i stanąć w bezpiecznym miejscu. Ta pani (w matizie) tłumaczyła się że ona zawsze wolno jeździ. No niby to chwalebne, jednak zbyt powolne jeżdżenie jest tak samo niebezpieczne jak dodawanie gazu do dechy.
Chciałam wszystkich przestrzec by nikomu nie przytrafiło się to co mojemu tacie. |
|
Powrót do góry |
|
|
acidman666
Dołączył: 04 Maj 2006 Posty: 188 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Czw Paź 19, 2006 7:24 pm Temat postu: |
|
|
|
Mieszkanka_Knurowa napisał: |
Zatrąbił na matiza, by uświadomić mu, ze jedzie za wolno i stwarza niebezpieczeństwo. No to baba się wystraszyła i ostro zahamowała. Ojciec, widząc że pociąg jest coraz bliżej a zapory w połowie opuszczone, nie mając wyboru lekko uderzył w tył matiza i trochę "popchał" go do przodu. Dzięki temu udało mu się przejechać ten nieszczęsny przejazd i stanąć w bezpiecznym miejscu. |
Scena jak z "oszukac przeznaczenie" albo jakiegos filmu akcji, dobrze że tylko tak się to skończyło.
Pozdrawiam acidman _________________ http://www.acid-drinkers.com/
Always Look On The Bright Side Of Life |
|
Powrót do góry |
|
|
Admin Administrator
Dołączył: 17 Kwi 2006 Posty: 1968 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Pią Paź 20, 2006 12:59 am Temat postu: |
|
|
|
Na moim kursie prawa jazdy, instruktor, który wykładał teorię powiedział, że kierowcą można siebie nazwać nie wtedy, gdy się otrzyma Prawo Jazdy, ale dopiero wtedy gdy przejedzie się minimum 100 tys. km.
Czy nie miał racji? _________________ Marek Ostrowski
Autor strony / Administrator Forum |
|
Powrót do góry |
|
|
tvardy Moderator
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 2364 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Pią Paź 20, 2006 1:43 pm Temat postu: |
|
|
|
Admin napisał: | Na moim kursie prawa jazdy, instruktor, który wykładał teorię powiedział, że kierowcą można siebie nazwać nie wtedy, gdy się otrzyma Prawo Jazdy, ale dopiero wtedy gdy przejedzie się minimum 100 tys. km.
Czy nie miał racji? |
Troche w tym racji jest...
mi ojciec powiedział gdy pierwszy raz siadałem za kółko z prawkiem
że i kierowcą będę min. po okrążeniu równika... czyli jakieś 44 kkm _________________ Pozdrawiam
-= tvardy =-
|
|
Powrót do góry |
|
|
donald
Dołączył: 10 Lis 2006 Posty: 28
|
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 6:24 pm Temat postu: |
|
|
|
Im więcej jeżdżę, tym bardziej mam stracha na drodze.Tragedia.Co się robi z ludźmi.Śpią czy co?A może wszyscy są zakochani i nie uważają przy prowadzeniu auta. |
|
Powrót do góry |
|
|
Admin Administrator
Dołączył: 17 Kwi 2006 Posty: 1968 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Wto Gru 05, 2006 10:15 pm Temat postu: |
|
|
|
lucjanszolajski napisał: | Pozostała jeszcze kwestia zamontowania znaków ostrzegawczych że jest tu fotoradar [teraz chyba muszą]. |
Być może jest już od dawna, ale ja dopiero wczoraj zauważyłem (tak to jest jak się jeździ na pamięć i nie patrzy na znaki ) tabliczkę z napisem informującym o zamontowaniu fotoradaru. _________________ Marek Ostrowski
Autor strony / Administrator Forum |
|
Powrót do góry |
|
|
tvardy Moderator
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 2364 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Wto Gru 05, 2006 10:25 pm Temat postu: |
|
|
|
Admin napisał: | lucjanszolajski napisał: | Pozostała jeszcze kwestia zamontowania znaków ostrzegawczych że jest tu fotoradar [teraz chyba muszą]. |
Być może jest już od dawna, ale ja dopiero wczoraj zauważyłem (tak to jest jak się jeździ na pamięć i nie patrzy na znaki ) tabliczkę z napisem informującym o zamontowaniu fotoradaru. |
Tabliczki są chyba od ubiegłego czwartku _________________ Pozdrawiam
-= tvardy =-
|
|
Powrót do góry |
|
|
tvardy Moderator
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 2364 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Czw Mar 08, 2007 12:56 pm Temat postu: Czy... |
|
|
|
Wracając do tematu fotki w Gierałtowicach ...
Czy może ktoś już dostał zdjęcie do albumu rodzinnego właśnie z tego urządzenia ?? _________________ Pozdrawiam
-= tvardy =-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Verbatig
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 215 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Czw Mar 08, 2007 10:27 pm Temat postu: |
|
|
|
ja wolno nie jeżdże ale zawsze w tym miejscu zwalniam do przepisowej predkości bez względu na to czy ten fotoradar działa czy nie- to miejsce , ten zakręt pamięta już pare tragedii Myśle że tam naprawde warto zwalnić bez względu na zdjątka- bo i nie warto jeżeli przyjdzie fotka a druga sprawa jest taka że myśle, że żaden z nas nie chciał by mieć na sumieniu 10 letniego dziecka na sumieniu które nie doszło do domu na obiad po zajęciach tylko dla tego że komuś się spieszyło warto pamiętrać o jednym: LEPIEJ 15 MINUT PÓŹNIEJ NIŻ............... 40 LAT ZA WCZEŚNIE |
|
Powrót do góry |
|
|
tvardy Moderator
Dołączył: 14 Cze 2006 Posty: 2364 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Pią Mar 09, 2007 9:53 pm Temat postu: |
|
|
|
Verbatig napisał: | LEPIEJ 15 MINUT PÓŹNIEJ NIŻ............... 40 LAT ZA WCZEŚNIE |
Dobre _________________ Pozdrawiam
-= tvardy =-
|
|
Powrót do góry |
|
|
|