Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Powazny
Dołączył: 12 Lip 2008 Posty: 535
|
Wysłany: Pią Wrz 02, 2011 10:53 pm Temat postu: Problem 6-7-latków w szkołach |
|
|
|
Mam pytanie ...
Czy nie wiecie jak knurowskie szkoły będą sobie radziły za rok z 6 oraz 7 letnimi dziećmi , które to mają maja razem zacząć edukację w pierwszych klasach ?
To będą klasy łączone ? Bo przecież różnice między dziećmi 6 a 7 letnimi są znaczne. Rok życia u takich dzieciaczków to wiele. A jak się nie liczy rocznikowo tylko miesiącami to różnice mogą przecież sięgać blisko 2 lat ....
Czy szkoły sobie poradzą z przepełnionymi klasami ?
Nie wiem jak w innych szkołach ,ale np na Krywałdzie klasa może mieć koło 40 osób ... do tego 6 latki będą zmieszane z 7 latkami ...
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklamiarz
|
Wysłany: Temat postu: Reklama Google |
|
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
szpitalniak
Dołączył: 18 Cze 2010 Posty: 929 Skąd: knurów
|
Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 12:47 am Temat postu: Re: Problem 6-7 latkach w szkołach ... |
|
|
|
Powazny napisał: | Mam pytanie ...
Czy nie wiecie jak knurowskie szkoły będą sobie radziły za rok z 6 oraz 7 letnimi dziećmi , które to mają maja razem zacząć edukację w pierwszych klasach ?
To będą klasy łączone ? Bo przecież różnice między dziećmi 6 a 7 letnimi są znaczne. Rok życia u takich dzieciaczków to wiele. A jak się nie liczy rocznikowo tylko miesiącami to różnice mogą przecież sięgać blisko 2 lat ....
Czy szkoły sobie poradzą z przepełnionymi klasami ?
Nie wiem jak w innych szkołach ,ale np na Krywałdzie klasa może mieć koło 40 osób ... do tego 6 latki będą zmieszane z 7 latkami ...
Pozdrawiam | 40 osob w klasie???wspolczuje nauczycielowi _________________ szpitalniak |
|
Powrót do góry |
|
|
moniga2005
Dołączył: 14 Lis 2010 Posty: 57
|
Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 6:48 am Temat postu: |
|
|
|
Dobre pytanie tyle że do Pani Hall. Obawiam się jednak że i jej odpowiedź powaliła by Cię z nóg. Niestety ale wygląda na to, że będzie to "wolna amerykanka" Dzieci będą wymieszane a co do ilości w klasie są chyba jakieś przepisy, czy akurat max to 40 nie wiem. Nie bardzo wierzę żeby miasto zgodziło się na dwie klasy po 20. Oszczędności e dobie globalnego kryzysu - jak to pięknie brzmi! nieprawdaż. |
|
Powrót do góry |
|
|
Powazny
Dołączył: 12 Lip 2008 Posty: 535
|
Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 11:02 am Temat postu: |
|
|
|
Wyczytalem gdzies cos takiego:
"Nasz system oświaty został oczywiście wyposażony w rozporządzenie określające maksymalną liczebność klas, ograniczając ją do 26 osób, jednak odnosi się ono wyłącznie do edukacji wczesnoszkolnej- klas I-III szkół podstawowych i nie jest rygorystycznie przestrzegane. "
Widać faktycznie u nas nie jest to przestrzegane. |
|
Powrót do góry |
|
|
Powazny
Dołączył: 12 Lip 2008 Posty: 535
|
Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 11:06 am Temat postu: Re: Problem 6-7 latkach w szkołach ... |
|
|
|
szpitalniak napisał: | Powazny napisał: | Mam pytanie ...
Czy nie wiecie jak knurowskie szkoły będą sobie radziły za rok z 6 oraz 7 letnimi dziećmi , które to mają maja razem zacząć edukację w pierwszych klasach ?
To będą klasy łączone ? Bo przecież różnice między dziećmi 6 a 7 letnimi są znaczne. Rok życia u takich dzieciaczków to wiele. A jak się nie liczy rocznikowo tylko miesiącami to różnice mogą przecież sięgać blisko 2 lat ....
Czy szkoły sobie poradzą z przepełnionymi klasami ?
Nie wiem jak w innych szkołach ,ale np na Krywałdzie klasa może mieć koło 40 osób ... do tego 6 latki będą zmieszane z 7 latkami ...
Pozdrawiam | 40 osob w klasie???wspolczuje nauczycielowi |
Ja współczuję też uczniom ... zwłaszcza tym rocznikowo młodszym.
Już się to na nich odbija nawet w tym roku przedszkolnym , ale nie będę się rozpisywał bo szkoda mi słów ! Zamiast być ze starszymi dziećmi już teraz zanim pójda do pierwszej klasy to często miesza się te dzieciaczki z młodszymi ... żenada. Mym zdaniem powinny już teraz być w przedszkolu z tymi starszymi , z ktorymi maja byc w szkole (by się przyzwyczajać to wyższego poziomu zabaw) a nie z młodszymi ....
Cała ta reforma to jakiś cyrk. Kraj nie ma "kasy" a takie reformy wprowadza. Do tego wszystko jak zwykle na "łapu capu" .
Nie znam osoby , która by była za tą reformą ... ale kogo to na wiejskiej obchodzi? |
|
Powrót do góry |
|
|
szpitalniak
Dołączył: 18 Cze 2010 Posty: 929 Skąd: knurów
|
Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 11:23 am Temat postu: |
|
|
|
A nie ma to byc tak?ze 6latek pojdzie do klasy zero(czyli zerowka w szkole)a 7latek do klasy pierwszej i wtedy nie beda razem i kazdy bedzie sie uczyl wg swojego poziomu _________________ szpitalniak |
|
Powrót do góry |
|
|
Powazny
Dołączył: 12 Lip 2008 Posty: 535
|
Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 12:07 pm Temat postu: |
|
|
|
Teraz 6 latki, które nie zdecydowały się od września iść do szkoły (o w tym roku to nie był jeszcze obowiązek) są w klasie 0.
Jednak za rok te dzieci , które teraz maja jeszcze 5 lat muszą już iść do klasy 1 z tymi co teraz są wlaśnie np w klasie 0 wiec rok starszymi
I tu zaczynają się jaja |
|
Powrót do góry |
|
|
renatka33
Dołączył: 26 Paź 2009 Posty: 401 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 9:09 pm Temat postu: |
|
|
|
CZy jaja się zaczynają?Ja inaczej bym to nazwała,jestem mamą 5latki która teraz rozpoczęła edukację w zerówce za rok obowiązkowo idzie do 1ej klasy i gdybym miała wybór nie zgodziła bym się na to.Nasza szkoła(4ka,Szczyglowice)MOIM zdaniem (i jak wynika z rozmów z innymi mamami 5cio latków)nie jest dostosowana dla takich maluchów.Przykład-obydwoje pracujemy więc córka obecnie do 15ej-15.30 jest w przedszkolu-w przypadku gdy w szkole skończy lekcje szybciej będzie musiała korzystać ze świetlicy szkolnej.Z całym szacunkiem dla pani zajmującej się świetlicą nie jest to miejsce atrakcyjne dla 6latki.Znam wyposażenie świetlicy i zajęcia w niej prowadzone oraz dostępność materiałów,gier i zabawek gdyż obydwie starsze córki także z niej korzystały.Widzę,że inne szkoły mają świetne place zabaw dla tych właśnie maluszków-u nas nie ma niestety.Jest jeszcze kilka innych "drobiazgów"ale nie będę się rozdrabniać.No cóż-mam jeszcze rok-byc może w tym czasie zmieni sie coś w szkole. |
|
Powrót do góry |
|
|
ZonaCyklopa
Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 603 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 9:57 pm Temat postu: |
|
|
|
W przedszkolu, w którym pracuję, w bieżacym roku są 2 grupy tzw. "zerówki". Dzieci 6-letnie oraz 5-letnie, które obowiązkowo pójda od przyszłego roku szkolnego do klasy I. I u nas będą po prostu 2 klasy po 24 dzieci. I jest to najlepsze rozwiązanie. Ale u nas się udało...Gorzej w placówkach, gdzie grupy są mniej liczne i trzeba je będzie połączyć No ale niestety, tym, że jest to problem dla dzieci i nauczycieli się nikt na górze nie przejmuje:( _________________ ZonaCyklopa |
|
Powrót do góry |
|
|
Powazny
Dołączył: 12 Lip 2008 Posty: 535
|
Wysłany: Sob Wrz 03, 2011 10:53 pm Temat postu: |
|
|
|
Otóż to nikt się na górze tym nie przejmuje! Sobie coś w tych główkach ubzdurają a ludzie potem muszą się męczyć ... dzieci muszą się męczyć.
Gimnazja jzu były poronionym pomysłem ,ale mniejsza o to. |
|
Powrót do góry |
|
|
TadeuszWielki
Dołączył: 11 Lut 2011 Posty: 159
|
Wysłany: Nie Wrz 04, 2011 9:11 am Temat postu: |
|
|
|
Jeżeli chodzi op wymieszanie 6-o z 7-miolatkami - tu problem nie powinien być wyraźny, bo ponoć program został dostosowany dla tych młodszych......
czyli 7-latki będą w tyle, ale tylko względem starego programu...
Choć śmiem twierdzić, iż program wciąż jest przeładowany....
Mnie najbardziej kole w oczy niedostosowanie sal, sposobu nauczania względem 6-latków
Bo to średnio 5 godzin lekcyjnych w ławce szkolnej
Jesli chodzi o świetlicę - zgadzam się w zupełności.....to kolejne siedzenie przy stoliku....
Nasz Rząd chce dogonić zachód, ale jak zawsze zabierają się do tego od końca |
|
Powrót do góry |
|
|
ZonaCyklopa
Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 603 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Nie Wrz 04, 2011 12:33 pm Temat postu: |
|
|
|
TadeuszWielki napisał: |
Nasz Rząd chce dogonić zachód, ale jak zawsze zabierają się do tego od końca |
Tak, tylko "nasz rząd" nie bierze pod uwagę tego, że na Zachodzie klasy są zdecydowanie mniej liczne, warunki edukacyjne dostosowane do potrzeb i możliwości psychofizycznych dzieci w danym wieku no i przede wszytskim program nauczania...to nie tylko i wyłacznie przyswajanie wiedzy, często na zasadzie "3z", ale zdecydowany nacisk na zaspokajanie potrzeb rozwojowych dzieci oraz wyzwalanie ich kreatywności. Wiele, by trzeba zmienić, począwszy od systemu nauczania po mentalność rodziców również. A wiem z doświadczenia, że to ostatnie zmienić najtrudniej:( Narazie to jest totalny chaos i błędne koło _________________ ZonaCyklopa |
|
Powrót do góry |
|
|
Psie serce
Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 112 Skąd: okolica Knurowa
|
Wysłany: Nie Wrz 04, 2011 5:03 pm Temat postu: Re: Problem 6-7-latków w szkołach |
|
|
|
Powazny napisał: | Mam pytanie ...
Czy nie wiecie jak knurowskie szkoły będą sobie radziły za rok z 6 oraz 7 letnimi dziećmi , które to mają maja razem zacząć edukację w pierwszych klasach ?
To będą klasy łączone ? Bo przecież różnice między dziećmi 6 a 7 letnimi są znaczne. Rok życia u takich dzieciaczków to wiele. A jak się nie liczy rocznikowo tylko miesiącami to różnice mogą przecież sięgać blisko 2 lat ....
Czy szkoły sobie poradzą z przepełnionymi klasami ?
Nie wiem jak w innych szkołach ,ale np na Krywałdzie klasa może mieć koło 40 osób ... do tego 6 latki będą zmieszane z 7 latkami ...
Pozdrawiam |
Z tym problemem szkoły borykają się już w tym roku, gdyż w każdej pierwszej klasie znalazło się kilkoro 6- latków. maluchy dają sobie radę- program dostosowany został do ich możliwości. 7- latki- no cóż- w większości będą się na lekcjach nudziły... |
|
Powrót do góry |
|
|
Powazny
Dołączył: 12 Lip 2008 Posty: 535
|
Wysłany: Nie Wrz 04, 2011 5:25 pm Temat postu: |
|
|
|
No ,ale to i tak *** 6 latki będa musiały sie uczyć a 7 latki będa się nudzić a i tak pewnie materiał im będzie lepiej "wchodził" do główek
6 latki więcej włożą pracy a i tak będą pewnie słabsze w ocenach od 7 latków ... |
|
Powrót do góry |
|
|
orzecho21
Dołączył: 28 Wrz 2009 Posty: 55
|
Wysłany: Pon Wrz 05, 2011 7:15 am Temat postu: |
|
|
|
A ciekawe jak to będzie w przyszłości z emeryturami? Poszli razem do szkoły a 7 latki pójdą wcześniej na emerytury niż 6 latki? I nikt nie wziął pod uwagę że jak te mieszane klasy skończą szkoły to będzie problem ze znalezieniem pracy bo będą jej szukać dwa roczniki? Porażka. Moja córka niestety pójdzie do szkoły obowiązkowo jako 6 latka i uważam to za bezsens bo to zabieranie dzieciństwa... |
|
Powrót do góry |
|
|
|