|
Wirtualny KNURÓW Forum dyskusyjne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cvaniaceq
Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 127 Skąd: swiat i okolice
|
Wysłany: Nie Lip 22, 2007 9:37 am Temat postu: Dawny Zakładowy Dom Kultury |
|
|
|
siemanko!
Akurat natchnelo mnie takie wspomnienie na temat naszego dawnego ZDK, zapomnianego budynku i sali widowiskowej na scianach ktrej byly jesli dobrze siegam pamiecia rysunki przedstawiajace jakies gornicze postacie -hmm moze cos myle... : Poprawcie mnie jak tylko bredze... a jesli dobrze pamietam to ma moze ktos jakies ich fotki?
Pamietam rowniez ze na I-szym pietrze miescila sie miejska bublioteka, aco jakis czas byly tam organizowane wystawy ptakow ech.. wspomnienia! _________________ LEPIEJ WIDOCZNY - WIDOCZNIE LEPSZY |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklamiarz
|
Wysłany: Temat postu: Reklama Google |
|
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
sztilpner
Dołączył: 17 Cze 2006 Posty: 2
|
Wysłany: Czw Sie 23, 2007 6:50 pm Temat postu: |
|
|
|
Tak, wspomnienia zaczalem prace w ZDK w 1978 roku i co tam wszystko przezylem starczyloby na pare ksiazek |
|
Powrót do góry |
|
|
ZonaCyklopa
Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 603 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Czw Sie 23, 2007 10:04 pm Temat postu: |
|
|
|
No to wspomnień ciąg dalszy:) Uroczyste akademie i inne wystąpienia z okazji różnych patriotycznych świąt Recytowałam wtedy nagminnie wiersze..... eh! Mnóstwo kół zainteresowań na pięterku:) Aha! I cudowny koncert Magdy Umer, po którym po prostu nie mogłam spać I wiecie co, jeśli o mnie chodzi, bardzo mi żal, że nasz poczciwy Dom Kultury nie istnieje:( _________________ ZonaCyklopa |
|
Powrót do góry |
|
|
secundo
Dołączył: 06 Maj 2006 Posty: 2899 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Czw Sie 23, 2007 10:52 pm Temat postu: |
|
|
|
ZonaCyklopa napisał: | I udowny koncert Magdy Umer, po którym po prostu nie mogłam spać I wiecie co, jeśli o mnie chodzi, bardzo mi żal, że nasz poczciwy Dom Kultury nie istnieje:( |
Kurcze, też byłem na tym koncercie! Przypomniałaś mi;) "Koncert, koncert na dwa świerszcze i wiatr w kominie" - pamiętam, że wtedy ciarki mi szły po plecach. Pamiętam jeszcze koncert Czerny-Stefańskiej. Niedawno jeszcze operetka przyjeżdżała dość regularnie (znaczy ponad 10 lat temu).
ZDK żal jak cholera. Może to nie była jakaś wybitna placówka kultury, ale taka bardzo przyzwoita oaza wszystkiego, co najlepsze działo się wtedy w Knurowie. Młodość, zapał, talenty, marzenia. Legendarny Paczuła w suterenie (chyba w podziemiach to było), zespół pieśni i tańca, chór, orkiestra, teatr lalkowy, Zgoda-Zgodziński (właśnie, co się z nim teraz dzieje?). Kurde, jak można było rozwalić taką instytucję.
Myślę, że rachunek za to dla pierwszych samorządowców po 1989 może być bardzo gorzki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Admin Administrator
Dołączył: 17 Kwi 2006 Posty: 1968 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Czw Sie 23, 2007 10:56 pm Temat postu: |
|
|
|
Ja pamiętam:
1) uroczystą akademię z okazji 25-lecia istnienia mojej Szkoły Podstawowej nr 5
2) małą bibliotekę, gdzie udało mi się wypożyczyć "Knurów moje miasto", a która była niedostępna w pozostałych bibliotekach (szukałem tej książki w bibliotekach knurowskich przez baaardzo długi czas).
3) kilka spektakli teatralnych i koncertów w latach 80.
4) koło Polskiego Związku Filatelistycznego (miałem abonament na znaczki i co kwartał się pojawiałem, aby je odebrać).
5) niedzielne giełdy staroci.
Szkoda, że nie ma już ZDK .
PS. Czy ktoś wie czy w sklepie meblowym są jeszcze zamontowane fotele? _________________ Marek Ostrowski
Autor strony / Administrator Forum |
|
Powrót do góry |
|
|
Anonim
Dołączył: 11 Lip 2006 Posty: 1502
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2007 9:00 am Temat postu: |
|
|
|
Jeszcze na początku lat 90. ZDK tętnił życiem. Przecież tam Schola miała próby w soboty. Tam organizowane były knurowskie finały WOŚP i koncerty znanych polskich zespołów - bodajże w listopadzie 94 byli DeMono.
Co do sklepu meblowego - nie ma tam foteli, ekspozycja jest na widowni. Co ciekawe - nie ma tam już tego przechyłu, który buł kiedyś. Teraz meble stoją na jednym poziomie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Maxa
Dołączył: 09 Cze 2007 Posty: 104
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2007 12:17 pm Temat postu: |
|
|
|
Moje wspomnienie sięga początku lat 70-tych. Wybraliśmy się na koncert Igi Cembrzyńskiej. Niestety biedna nie dokończyła swojego występu. Po niej występował jakiś knurowski zespół młodzieżowy(nazwy niestety nie pamiętam) i znicierpliwieni młodzi widzowie wygwizdali aktorkę. Działał też zespól pieśni i tańca, który miał spore sukcesy ale niestety niewiele pamiętam... |
|
Powrót do góry |
|
|
MRUCZanka
Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Knurów/Koszęcin
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2007 1:35 pm Temat postu: |
|
|
|
Zespół tańca folklorystycznego "Jedynka" prowadzony przez pana Kostrubałę Mieliśmy spore sukcesy artystyczne, dużo pierwsyzch miejsc na przeglądach folklorystycznych, byliśmy zanim się pojawiły "Wrazidloki" Darłam się na koncertach o gajowym,co swoją ukochaną na polownaiu zastrzelił Z tego co pamiętam, to zespół nawet chyba obchodził 25-lecie działalności kiedy zaczęło się powoli wsyztsko sypać...
A było tak cudownie, próby na prawdziwej scenie, pierwsze zetknięcie z prawdziwą salą baletową,z magazynem i garderobą kostiumową... i cudowne panie,które się nami opiekowały podczas wyjazdów, pani Tereska i żona pana Kostrubały....
No i ta biblioteka, pełna książek które się czytało jednym tchem i można było samemu łazić między regałąmi i wybierać co się chce czytać ( w innych bibliotekach pamiętam że dzieciaki takie jak ja przepędzano zmiędzy regałów)... I wystawy kanarków, a czasem pająków... To było naprawdę super!!! Poza tym próby miała nie tylko Schola, bo Slavica również A był ktoś z was na koncercie "Pod Budą"?
A przeglądy teatralne pamiętacie?
Rany... tego się nie da wybaczyć co zrobili naszemu DK |
|
Powrót do góry |
|
|
ZonaCyklopa
Dołączył: 21 Lut 2007 Posty: 603 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2007 1:59 pm Temat postu: |
|
|
|
Było miejsce, gdzie mogliśmy się spotykać Wielu z nas, jak się okazuje ma związane z nim dobre wspomnienia:) A co ma nasza obecna młodzież? Cóz się dziwić, że tyle agresji i łobuzerstwa, jeśli nuda zieje na każdym kroku, bo po prostu młodzież nie ma co z sobą zrobić Wiem, że nie jestem oryginalna, ale jakoś tak .... mi się zrobiło. Udusić (to za mało!) tego, kto wydał taką decyzję i jeszcze przeniósł DK na peryferia Knurowa _________________ ZonaCyklopa |
|
Powrót do góry |
|
|
sztilpner
Dołączył: 17 Cze 2006 Posty: 2
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2007 6:07 pm Temat postu: |
|
|
|
Na pierwszym pietrze w holu stal stól biliardowy, stary poniemiecki system gry na punkty. Gralo sie wtedy oczywiscie na pieniadze. W rogu obok stolu bylo wyjscie do biura (Czekalski - Kierownik i zastepca Tadziu Zgoda-Zgodzinski - jedna z ciekawszych postaci ówczesnej kultury Knurowskiej) z boku byl sekretariat zajmowany przez swietej pamieci Zdzicha, sekretarka doszla pózniej no i moja osobe. Z boku sekretariatu bylo biuro dyregenta orkiestry (sala prób byla na parterze) w dalszej czesci byla pracownia plastyczna najpierw Arka Woldanskiego a pózniej Marka Spiewli (Plakaty o imprezach malowalo sie w tamtych czasach recznie) dalej byla biblioteka oraz pokój konferencyjny no i oczywiscie z korytarza kino objazdowe wyswietlalo filmy. Paczula swoja modelarnie mial w podwórku obok sali widowiskowej. Najciekawszym objektem byl sklep zoologiczny, wyjscie bylo od strony parku. Sklep ten odwiedzalismy dosc czesto w wiadomych celach, szczególnie gdy byl oddawany w opieke w rece meza (niektórych imion czy nazwisk nie chce publikowac) pewnego popoludnia w stanie "niekontrolowanym" wypuscilismy wszystkie zwierzatka na wolnosc W Parku zaczynaly sie wtedy pierwsze dyskoteki,
niestety czesto byly przerywane ze wzgledu na bijatyki. Królowala wtedy "Redyna". Niekiedy jak nie chcialo nam sie siedziec za dlugo w pracy to dawalismy "zlecenie" na zamieszki i konczylismy impreze.
Posiada jeszcze gdzies w szpargalach zdjecie z pierwszej gieldy staroci.
Jednym z ciekawszych oraz dosc dowcipnych wspomnien jest wystep Bogdana Lazuki, bylem wtedy przydzielony do jego garderoby jako chlopiec na posylki. Godzine przed wystepem dostalem zlecenie przyniesienia butelki dobrej wódki. W czasie koncertu (personal siedzial na sali w Firmowych marynarkach, na bocznych siedzeniach) Pan Lazuka oswiadczyl publicznosci ze jest po kilku kielichach co skwitowano salwa smiechu, komenterzen Pana Lazuki bylo "co, nie wierzycie przeciesz to on przyníosl mi wódke" wskazujac na mnie siedzacego w pierwszym rzedzie palcem.
Nie wolno takze zapomniec placówki ZDK, klubu Górniczego i corocznych stawek poborowych, och co to byly za czasy . chyba zabiore sie do pisania wspomnien ))) |
|
Powrót do góry |
|
|
yeti
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 96
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2007 6:22 pm Temat postu: |
|
|
|
Witm.
Ja z kolei pamiętam teatr, gdzieś tam najpierw kukiełkowy, a potem już poważnieszy (sam się w niego nie bawiłem, ale znam kilkoro byłych aktorów). Nawet raz byłem samodzielnym widzem jednego przedstawienia, które było wykonywane dla dwu smutnych panów z urzędu (nie miejskiego), a którego (urzędu) nazwy nie wymienię, bo na szczęście już go od nastu lat już nie ma.
I pamiętam wyświetlane fimy !!!!!, sam byłem na "Gozilli" !!!!! i chyba na "Ucieczce na Atene" (najprawdopodobniej), i biblioteka, gdzie dostałam (do przeczytania) "Hobbita" który był mało czytany !!!!!!!.
O i jeszcze Dni Muzyki Chóralnej - te pierwsze z Rosjankami - nawet mam trochę zdięć |
|
Powrót do góry |
|
|
MRUCZanka
Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Knurów/Koszęcin
|
Wysłany: Pią Sie 24, 2007 11:33 pm Temat postu: |
|
|
|
Taaaaaaaaaak te Rosjanki jak malowane lale, jak mnie się wtedy podobały, a jak zapodały głosem do można było z krzeseł pospadać z wrażenia!! <buja w obłokach> Teraz już nie ma takich DMCH, teraz to tylko kółko wzajemnej adoracji, dwa chóry i ewentualnie ktoś spoza, może powiatu... No ale patrząc po tym,co bylo na Wiośnie, to może DMCH wreszcie się obudzi i będzie prawdziwym DMCH a nie przeplatanką śpiewno-kabaretową??
Sorrki za mały off top, ale wspomnienia... ta biblioteka była niesamowita, tam dostałam do poczytania pierwsze komiksy o Jonku, Jonce i Kleksie
Rzeczywiście, sklep ze zwierzakami był mocny, coprawda pamiętam go troszkę inaczej niż sztilpner, niemniej po swojemu urokliwie
Yeti, czy to był teatrzyk dziecięcy, w którym chłopcy grali drzewa?? Bo coś mi się kojarzy,ale to już taka mała prywata |
|
Powrót do góry |
|
|
cvaniaceq
Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 127 Skąd: swiat i okolice
|
Wysłany: Sob Sie 25, 2007 3:08 am Temat postu: |
|
|
|
Kurcze, a ja juz calkowicie zapomnialem ze sam bylem rowniez na koncercie De Mono! Calkiem mi to wypadlo z glowy.
A pamietacie jak na budynku ZDK od strony kosciola byla zainstalowana chyba najwieksza w naszym miescie antena satelitarna, ale to byla frajda jak w soboty dzieciaki mogly pojsc z rana i ogladac za darmo kreskowki z niemieckich stacji telewizyjnych (RTL, PRO7, SAT1). Pamietam jak dzis! A poczciwy Pan Paczula, on zawsze potrafil wzbudzic zainteresowanie modelarstwem chyba u kazdego chlopca, pamietam ze u niego w pracowni mozna bylo podziwiac wiele wspanialych modeli, szczegolnie utkwily mi w pamieci sporych rozmiarow okrety.
Czesto z siostra chodzilismy do biblioteki wypozyczyc ksiazki, ooooo i jeszcze jedno! ...pamietam ze na ktoryms pietrze zrobiono wypozyczalnie kaset wideo, a warunkiem zapisania sie do niej bylo przyniesienie ze soba 2 nowych kaset, a na polkach same pirackie kopie filmow
Nie mozna rowniez pominac samej piwiarni Gwarek, ktora wowoczas miala taki osobliwy klimat - sami gornicy, gwar nieprzecietny, a do tego dym papierosowy
PS. A wpoblizu samego budynku znajdowal sie zwyczajny kurnik! - taka ciekawostka _________________ LEPIEJ WIDOCZNY - WIDOCZNIE LEPSZY |
|
Powrót do góry |
|
|
patrycju5z
Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 989 Skąd: 50°14'17"N 18°39'7"E
|
Wysłany: Sob Sie 25, 2007 8:30 am Temat postu: |
|
|
|
Mimo ze jestem mlody to także mam pare wspomnieć z domem kultury. Oprócz teatrzyków na ktor chodzilo sie calym przedszkolem, występowałem jako gitarzysta czerownych gitar z tekturową gitarą z okazji organizowanego przez panie przedszkolanki dniu mamy |
|
Powrót do góry |
|
|
marok
Dołączył: 08 Sty 2007 Posty: 826
|
Wysłany: Nie Wrz 16, 2007 3:45 pm Temat postu: |
|
|
|
Ja pamiętam z lat szkolnych w latah 80-tych teatrzyki jak sie chodzilo z całą klasą.A szczególnie utkwiły mi w pamięci Pierwszy final WOŚP I koncert zespołu Wilki to byl początek lat 90-tych.W ZDK na miałem kurs prawa jazdy.I nie zapomne Knurowskiej legendy pana Paczułe...takich ludzi dzisiaj nam brak.... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|