Wirtualny KNURÓW

[Danirad]

Pogrzeb pociągów InterCity na dworcu w Rybniku

Orkiestra grająca marsze żałobne, znicze, kwiaty i obowiązkowo czarny strój. W ten sposób pasażerowie symbolicznie pożegnają w piątek na dworcu w Rybniku pociąg "Szyndzielnia", który od 1 września zniknie z rozkładu jazdy. - To niewiarygodny skandal - denerwują się pasażerowie.
Nie pomogły petycje od śląskich samorządowców ani listy od pasażerów. Od 1 września spółka PKP InterCity likwiduje tak popularne pociągi, jak "Szyndzielnia" z Bielska-Białej przez Rybnik do Wrocławia oraz "Hutnik" z Raciborza do Warszawy. Ten sam los czeka "Rejtana", którym można było dotrzeć ze stolicy do Raciborza oraz "Zamenhoffa" relacji Białystok - Bielsko-Biała.

Pasażerowie są w szoku, bo dla mieszkańców sporej części województwa od Raciborza, przez Rybnik, Czerwionkę-Leszczyny po Mikołów, te pociągi są jedyną możliwością bezpośredniego dojazdu do Warszawy czy Wrocławia. Bardzo często korzystają z nich także studenci, jak Witold Karczewski z Rybnika, który zaocznie studiuje we Wrocławiu. - To jakiś absurd. Przecież nie wszyscy ludzie mają samochody - denerwuje się Witold, który w piątek będzie jednym z uczestników symbolicznego pogrzebu "Szyndzielni".

Niecodzienną akcję organizuje Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych, wspierane przez Obywatelski Komitet Obrony Kolei Województwa Śląskiego. Orkiestra zagra na dworcu w Rybniku marsze żałobne, będą znicze, kwiaty i czarne stroje. - PKP likwiduje kolejne połączenia i za chwilę w ogóle nie będzie można wydostać się z Rybnika. Chcemy wstrząsnąć decydentami i pokazać im, że tutaj wciąż są pasażerowie, którzy chcą i muszą jeździć pociągami. Wycofywanie kolejnych połączeń nic nie da - mówi Agnieszka Zielonka z CRIS i dodaje, że im więcej osób weźmie udział w symbolicznym pogrzebie, tym większa szansa na powodzenie protestu.

Niestety, pasażerom pozostają tylko happeningi, bo zmiany decyzji nie spowodował nawet specjalny list wysłany przez prezydenta Rybnika Adama Fudalego do władz PKP InterCity. Prezydent pisał m.in., że kolej pozbawia możliwości transportu aż 650 tysięcy mieszkańców Subregionu Zachodniego.

Beata Czemerajda z biura prasowego PKP InterCity wyjaśnia, że o likwidacji pociągów zdecydowała mała liczba pasażerów i zbyt wysokie koszty utrzymywania połączeń. - Takie pociągi jak "Hutnik" czy "Szyndzielnia" nie wychodzą nawet na zero - przekonuje Czemerajda i dodaje, że sprawę pogorszyła jeszcze decyzja Ministerstwa Infrastruktury, które przekazało na pociągi pospieszne 180 mln zł i ani złotówki więcej.

Krzysztof Kuś z Obywatelskiego Komitetu Obrony Kolei Województwa Śląskiego mówi, że argument PKP InterCity o niskiej frekwencji to piramidalna bzdura! - "Hutnik", "Szyndzielnia" czy "Zamenhoff" to pociągi, w których trzeba stać, tak są zapełnione. Kolej po raz kolejny używa nieprawdziwych argumentów, by usprawiedliwić likwidację pociągów - denerwuje się Kuś.

PKP InterCity pociesza, że w grudniu dokona korekty rozkładu i być może część zlikwidowanych we wrześniu pociągów wróci na tory. W te zapewnienia nie wierzą jednak najwięksi optymiści.

żródło: Gazeta Katowice

Sam miałem przyjmność jechać pociągiem "Hutnik" i bardzo dziwią mnie beznadziejne tłumaczenia przedstawicieli PKP IC
Pociąg na odcinku Racibórz-Rybnik miał dużą frekwencje. szczególnie w Rybniku wsiadało dużo ludzi.
nic pozostaje tylko patrzeć i mieć nadzieję ze gorzej już być nie może.
Dobrze ze Knurów jest blisko jednego z ważniejszych dworców w Gliwicach bo teraz nie zazdroszczę mieszkońcom Rybnika,Czerwionki i Raciborza dojezdzać do Gliwic czy Katowic (możliwość poc. osobowych) aby dostać się gdzieś poza Śląsk
_________________
========

[Reklamiarz]

[Danirad]

http://www.tvs.pl/informacje/15390/play
_________________
========

[Krzychu_Bravura]

Szkoda słów tramwaje w Gliwicach pociąg w Rybniku i nie tylko!Po prostu żyjemy w Polsce, nawiedzonym chorym kraju rządzonym przez ludzi którzy nie myślą przyszłościowo COFAMY SIĘ W ROZWOJU!Jesteśmy sto lat za murzynami(bez podtekstów)Z NASZĄ POJE***NĄ MENTALNOŚCIĄ!!!
_________________
Alle Luja i Do Przodu.
Należy siać, siać, siać! Trzeba siać, aby urosło.

[Danirad]

Roboty torowe na torze nr 2 i idą pełną parą. Tor rozebrany już jest do okolic Knurowa-Aniołki
STAN NA DZIEŃ 7.09.2009r

Widok w stronę KWK KNURÓW (w oddali widać budynek nastawni przy stawie Aniołki)


Widoki w stronę Gierałtowic


Głowną informacją jest to iż od przejazdu niestrzeżonego w okolicach lewej strony stawu Aniołki (droga do lasu) aż do przejazdu na drodze do Bekszy
Nasyp kolejowy pod 3 istniejące tory będzie podniesiony o 2m. i na to będą ułożone nowe tory.. jak narazie nasypywana jest warstwa piasku w celu poszerzenia nasypu
tor nr 3 widok w stronę Knurowa

tor nr 1 widok w stronę Knurowa

_________________
========

[trou87]

może do rozkładu 2010/2011 uda im się wykończyć prace i zostaną uruchomione jakieś połączenia przez Knurów, lecz to niestety jest mało prawdopodobne....nasze władze(miejskie, wojewódzkie) raczej nie są przychylne za reaktywacjami połączeń w takim stopniu jak ma to miejsce w innych częściach kraju....

[TOPYSZ]

Na powrót planowych pociagów pasażerskich do Knurowa raczej nie ma co liczyć. W naszym województwie Urząd Marszałkowski ma inne priorytety kolejowe. Inwestuje w duże zespoły trakcyjne, takie jak kursują ze stacji Tychy Miasto. W całym województwie śląskim są tylko 2 szynobusy. Inne województwa mają ich kilka albo kilkanaście. Województwo śląskie wypada pod tym względem najsłabiej w całej Polsce . Jeśli myślimy o pociągach pasażerskich jadących naszą trasą to dobre by było połączenie Gliwice-Knurów-Rybnik-Wodzisław-Ostrava. Linia knurowska będzie za jakiś czas wyremontowana, tory z Rybnika do Wodzisławia też są po remoncie. Przejazd pociągu tą trasą może odbywać się w niezłym czasie. Ale do tego potrzeba szynobusów i cierpliwości, min. 2 lat żeby ludzie znowu przyzwyczaili się do kolei. Jeszcze do tego kursy z Rybnika do Katowic przez Knurów i jeż jest pięknie... tak pięknie że aż niemożliwe W sytacji, kiedy Rybnik został pozbawiony pociągów pospiesznych o niezłej popularności, już nic nie wiadomo i na nic chyba nie można liczyć...

[trou87]

niestety, poki wladze pkp pr beda prowadzic polityke "pro big bahn" tak niestety będzie...

[DEMON]

już wole pkp pr, niż beton IC ^^

[trou87]

no tak, może jakieś IR puszczą przez knurów :]
a ICC to stacza sie coraz niżej....:/

[Danirad]

UPADEK PR BETON KATOWICE ! ! !

Zmiany na Śląsku

Przed władzami Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych stoją nowe wyzwania. Najważniejszym zadaniem będzie, w porozumieniu z urzędem marszałkowskim, wprowadzanie korzystnych dla pasażerów zmian w rozkładzie jazdy. Planowane rozwiązania nie wpłyną na zwiększenie dotacji od samorządu.

Nominację na dyrektora Śląskiego Zakładu PKP Przewozy Regionalne otrzymał Przemysław Gardoń. Jego zastępcą została Barbara Bielawska.

-------------------------------------------------------------------------------------

Projekt rozkładu jazdy wylądował w koszu!

Będzie nowy rozkład jazdy pociągów, bo projekt przygotowany przez Śląski Zakład Przewozów Regionalnych w Katowicach wylądował w koszu! Województwo nie chce płacić 130 mln zł za coś, co jest tylko powieleniem istniejących rozwiązań.

Czyżby po latach zupełnej stagnacji i likwidowania pociągów regionalnych na Śląsku i w Zagłębiu dla pasażerów zaświeciło wreszcie światełko w tunelu? "Gazeta" dowiedziała się, że województwo odrzuciło właśnie projekt nowego rozkładu jazdy, który przygotował Śląski Zakład Przewozów Regionalnych w Katowicach, i... poprosiło specjalistów z centrali PKP PR w Warszawie o przygotowanie nowych rozwiązań.

Przypomnijmy: projekt przygotowany przez Przewozy Regionalne w Katowicach zakładał, że w latach 2009/2010 na przewozy pasażerskie wydamy w naszym regionie 130 mln zł, czyli o 30 mln zł więcej niż do tej pory. Ale bynajmniej za te pieniądze nie mieliśmy otrzymać więcej! Liczba połączeń miała pozostać mniej więcej na tym samym poziomie co teraz, nie mówiąc już o kilku spektakularnych cięciach, jak na przykład planowana od grudnia likwidacja "Cieszynki", czyli dość popularnego pociągu relacji Katowice - Cieszyn, a także ograniczenie kursów pociągów na trasie Katowice - Sędziszów.

Tymczasem projekt przygotowany przez specjalistów z centrali PKP PR nie dość, że jest o 30 mln zł tańszy niż "katowicki", to jeszcze zakłada, że - po raz pierwszy w historii - zwiększy się liczba kursów na prawie wszystkich kierunkach. Udało się tego dokonać przez lepsze zsynchronizowanie połączeń i wprowadzenie równych odstępów czasu w kursowaniu pociągów.

Łukasz Czopik, sekretarz województwa, potwierdza, że nowa propozycja rozkładu jazdy jest dużo korzystniejsza dla pasażerów, ale nie chce jeszcze ujawnić szczegółów. - Rozkład jazdy nie został ostatecznie zatwierdzony. Mogę tylko powiedzieć, że propozycje, które otrzymaliśmy, są lepsze od tych, jakie do tej pory przedstawiał nam Śląski Zakład Przewozów Regionalnych - mówi Czopik.

Tymczasem projekt nowego rozkładu jazdy chwalą ci, którzy mieli już okazję go widzieć. - Po raz pierwszy mam wrażenie, że przygotowano go z myślą o pasażerach, a nie kolejarzach. Jeżeli wejdzie w życie, to będzie naprawdę nowa jakość - mówi Kuś.

Szansą na lepsze mają być też zmiany personalne w urzędzie wojewódzkim. Jacek Stumpf, dotychczasowy kierownik wydziału zamówień publicznych i nadzoru właścicielskiego, a wcześniej dyrektor wydziału transportu, który odpowiadał ostatnio za stworzenie rozkładu jazdy, odszedł na własną prośbę ze stanowiska. Przez swoich przeciwników był nazywany "głównym hamulcowym kolei".

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

-------------------------------------------------------------------------------------
Przypomnijmy: projekt przyszłorocznego rozkładu jazdy właściwie niczym szczególnym nie różnił się od tego obowiązującego obecnie. Dokonano w nim jedynie niewielkich, kosmetycznych zmian, które w wielu wypadkach niestety okazały się zmianami na gorsze. Wdrożenie do realizacji tego fatalnego rozkładu skutkowałoby dalszym odpływem pasażerów. A na to nikt odpowiedzialny nie mógł sobie przecież pozwolić: tylko w I kwartale 2009 r. aż 160 000 osób zrezygnowało w woj. śląskim z korzystania z usług kolei regionalnej (w tym wypadku tożsamej z PKP PR). Sprawą kluczową stało się więc opracowanie zupełnie nowego projektu rozkładu jazdy, który - w ramach posiadanych środków finansowych - w pełni wykorzysta ogromne możliwości i potencjał woj. śląskiego.

Bez wątpienia rozkład jazdy opracowany przez centralę warszawską PKP PR przyniesie zupełnie nową jakość na śląskich torach. Cieszy przede wszystkim fakt stworzenia tego projektu od podstaw, przy zaangażowaniu szerokiej grupy fachowców. Daje to szansę na naprawdę dobry rozkład, który będzie przede wszystkim przyjazny pasażerom. Jeśli jeszcze wraz w wprowadzeniem nowego rozkładu nastąpi szeroko zakrojona akcja medialna i promocyjna można śmiało liczyć na sukces, którego wymownym przykładem powinien być wzrost liczby podróżnych w pociągach.

Źródło: Rynek Kolejowy

ktoś zapyta: na dobra ale co to wszystko ma wspólnego z Knurowem?Otuż ma i to b. dużo
centrala warszawska PKP postawiła sobie za zadanie min. przywrócenie ruchu pasażerskiego na liniach które upadły z powodów słabej frakwencji linii choć linia ta mogła przynosić zyski (czyli z powodu słabej reklamy poprostu)a linie te są ważne dla danego obszaru województwa i miały by łączyć duże ośrodki miejskie które straciły możliwość bezpośredniego połączenia a takim niewątpliwie jest linia Rybnik-Gliwice
_________________
========

[TOPYSZ]

Sytuacja zaczyna być coraz bardziej interesująca. Ciekawe co wyjdzie, albo raczej wyjedzie z tego nowego rozkładu jazdy i czy Knurów odżyje kolejowo w 100 rocznicę obecności kolei w naszym mieście. Taka rocznica a mało kto o niej pamięta.

[TOPYSZ]

Sto lat, sto lat niech żyje nam!!! Kolej w Knurowie ma dzisiaj 100 urodziny - konkretnie na odcinku z Knurowa do Leszczyn. 1 października 1909 roku pojechał w tamtą stronę pierwszy pociąg. W 100 rocznicę tego wydarzenia niestety nie można powtórzyć tego przejazdu, bo... szlak jest nieczynny z powodu szkód górniczych. A były plany żeby jechał dzisiaj pociąg retro z Gliwic do Rybnika przez Knurów prowadzony lokomotywą parową i z wagonami piętrowymi w oliwkowym malowaniu. No cóż... Może poczekamy na 101 urodziny??

[Sasza1976]

Były jakieś balety , orkiestry ,prezydenty aby ?
100 lat nie byle jaka okazja , przynajmniej do wspomnień .
Marok pewnie w swojej galeri posiada jakies foty pociągów , stacji etc .
Może dla uczczenia okrągłej rocznicy warto bylo by przypomnieć.Tu i teraz .
_________________
nie osądzaj mnie , ani dobrze ,ani źle

[TOPYSZ]

No cóż....cisza i pustka dookoła. Nie było szampana, nie było prezydenta, nie było balu... nic się nie dzieje.... cisza na peronie....pusto na stacji KNURÓW,...nic sie nie dzieje.... Knurów.... nic się nie dzieje.... A tak na poważnie to z wyjątkiem kilku "kolejowych oszołomów" chyba nikt się nie przejął tą piękną rocznicą. Zamiast 100 lat może należało kolei w Knurowie z tej okazji zaśpiewać "wieczny odpoczynek racz jej dac Panie..."

[marok]