 |
Wirtualny KNURÓW Forum dyskusyjne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sasza1976

Dołączył: 01 Kwi 2009 Posty: 1267
|
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 10:49 pm Temat postu: Psy w Knurowie - wszystko o naszych pupilach |
|
|
|
Witam wszystkich właścicieli psów .Rasowych , nie rasowych ,kundelków ,dużych i małych .Żyjących z nami w Knurowie .
Każdy z nas spotkał się pewnie z jakimś problemem , sytuacją w której nie umiał sobie poradzić np. z sąsiadem , bo piesek szczeka zbyt głośno i sąsiad wzywa straż miejską .
Czy sprzątać po swoim pupilu czy nie. Czy trzymać psa na smyczy ,czy puszczać wolno.Czy płacić podatki za psa i dlaczego .
W tym poście będziemy mogli pochwalić się swoim pupilem ,zamieścić fotkę i doradzić innym co robić a czego się wystrzegać.
Od niedawna jestem posiadaczem pieska i szczerze mówiąc na forum Knurowskim w temacie który założyłem "BEAGLE w Knurowie , niesamowite psy myśliwskie " http://www.forum.wirtualnyknurow.pl/viewtopic.php?t=3653 ,pomogło mi dwóch forumowiczów np. w doborze karmy , skierowali mnie oni na różne inne stronki internetowe za co jestem im ogromnie wdzięczny .Dziękuję Dovin i MRUCZanka .Myślę że i w tym temacie pomożecie wielu osobom chcących posłuchać dobrych rad .Jesteście bardziej doświadczonymi osobami więc mam nadzieje że często będziecie tu zaglądać .Zresztą pomysł założenia nowego tematu był wspólny
Jako że założyłem temat ,przedstawiam swojego beagla , który jest nieposłusznym czteromiesięcznym szczeniakiem
na tym zdjęciu nie psoci, bo śpi
Pozdrawiam  _________________ nie osądzaj mnie , ani dobrze ,ani źle
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklamiarz
|
Wysłany: Temat postu: Reklama Google |
|
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dovin

Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 454
|
Wysłany: Wto Maj 05, 2009 3:25 pm Temat postu: |
|
|
|
My posiadamy pieska rasy amstaff. Kiro jest już prawie 2 letnim samcem, zbyt często żyjącym własnym życiem Słucha się głównie w domu, na dworze różnie z tym bywa W szczególności jak spotkamy innego psa, wtedy albo się do niego ciągnie, albo się do niego czołga, albo staje jak wryty w miejscu i się gapi Cokolwiek by nie robił efektem zawsze są moje zszarpane nerwy i bolące ręce
W czwartek idziemy na pierwsze zajęcia ze szkolenia w Wesołej Łapce w Gliwicach Bardzo się z tego powodu ciesze. Na szkolenie zbieramy się odkąd pies skończył 8 miesięcy i jakoś nie mogliśmy się zebrać... do tej pory Mam nadzieję, że nauczymy się lepiej ze sobą współpracować i że pies przestanie traktować domowników jak zbędny balast na smyczy
Co by tu jeszcze o nim napisać Jest psem łagodnym, nie odgryza się przy ataku innych psów, kompletnie nie odporny na wysokie temperatury, leniwy, uwalniający swoją energię jedynie podczas zabawy.
Ogólnie, nie usłuchany, duży cielaczek
A wygląda tak:
Mruczanka, coś kojarzę, że wy z Beniem też uczęszczaliście na jakieś szkolenie. Do jakiej szkółki ? Jesteście zadowoleni ?
Sasza, dawaj więcej zdjęć swojego malca, bo napatrzeć się nie mogę na tą słodka mordkę  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasza1976

Dołączył: 01 Kwi 2009 Posty: 1267
|
Wysłany: Wto Maj 05, 2009 10:14 pm Temat postu: |
|
|
|
Dovin ,fotki w przygotowaniu .Czyżby w Knurowie nie było psów i ich wspaniałych właścicieli , nikt nie chce się pochwalić swoim pupilem .MRUCZanka pokaż swojego Benia , jest piękny .
Pozdrawiam i zachęcam oglądających , pokażcie wasze pieski  _________________ nie osądzaj mnie , ani dobrze ,ani źle
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
MRUCZanka

Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Knurów/Koszęcin
|
Wysłany: Wto Maj 05, 2009 11:50 pm Temat postu: |
|
|
|
Mój Benek ma dopiero roczek, i dopiero teraz odbija mu palma Jest berneńczykiem, czyli wielkim miśkiem przytulanką,aczkowliek już powoli zaczyna się w nim odzywac instynkt stróża domu
a tu troszkę niezbyt zachwycony,bo miał przymusową kąpiel
i jeszcze głupawka z ukochanym drobiem
tak, my byliśmy na szkoleniu w Gliwicach, w Wesołej Łapce od Jacka Gałuszki. Obecnie nasza trenerka, Olimpia, otwarła własną szkołę w Bojkowie (Żółty Pies), a jako że jesteśmy z niej bardzo zadowoleni, to oczywiście polecamy. Ma prawdziwe podejście do psów, pasję. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dovin

Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 454
|
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 8:06 am Temat postu: |
|
|
|
Cytat: | aczkowliek już powoli zaczyna się w nim odzywac instynkt stróża domu |
A wygląda na takiego co by złodziejowi pomagał wynosić rzeczy
Mój też udaje, że stróżuje, głównie wieczorami, bądź w nocy, jak ktoś chodzi po korytarzu za drzwiami. Wtedy przerażająco szczeknie parę razy i kładzie się spać dalej
Mnie osobiście denerwuje takie szczekanie, bo tylko się człowiek wystraszy, a pies tak czy inaczej by wpuścił wszystkich do domu i jeszcze na powitanie dałby soczystego buziaka
Mruczanka, a na temat samego Jacka Gałuszki możesz się coś wypowiedzieć ? Bo to on właśnie będzie nas szkolił...
Jutro pierwsze spotkanie, dam wam znać jak nam poszło Niech Kiro tylko nauczy się zwracać na mnie uwagę w warunkach rozpraszających (jakimi są psy) i już będzie git
A tak z innej beczki... Karmimy ostatnio karmą Acana Pacifica i jesteśmy bardzo zadowoleni Pies je chętnie, trzyma wagę (choć mógłby trochę zrzucić ), wypróżnianie w normie, dawkowanie nie wielkie. Troche się sierść z niego sypie, ale to raczej wina pory roku. Ogólnie to polecam wszystkim  |
|
Powrót do góry |
|
 |
MRUCZanka

Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Knurów/Koszęcin
|
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 10:00 am Temat postu: |
|
|
|
Jacka niestety nie poznałam osobiście, ale samą szkołę mogę polecić z czystym sumieniem.
Dla nas również najgorsze było skupienie uwagi na przewodniku mniej więcej połowę zajęć o to walczyliśmy, ale jak się juz Benek oswoił, że z pieskami to się nei bawi, tylko się pracuje indywidualnie, to wszystkich zaskoczył swoją bystrością umysłu Generalnei fajne maja tam podejście do psów, oglądałam filmiki, natomiast nasza trenerka była przewspaniała, no i teraz jak mamy jakikolwiek problem, to się zwracamy z tym do niej, jeszcze nigdy nie odesłała nas z kwitkiem
A to będziecie mieli to pierwsze spotkanie bez psów, czy już z psem??
Dovin, nasze stróżowanie wygląda podobnie, ale grunt, że się chłopakowi chce wstać z wyra i szczeknąć, bo przynajmniej szczek ma donośny
My karmimy ostatnio Happy Dogiem, i nie możemy narzekać  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dovin

Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 454
|
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 1:41 pm Temat postu: |
|
|
|
Jutro już spotkanie z pieskami
Pierwsze organizacyjne odbyło się w poniedziałek, ale niestety nie dotarliśmy na nie, bo jeszcze nie było pewne w 100% czy się piszemy... a poza tym byliśmy na liście rezerwowej i musieliśmy czekać na odpowiedź z ich strony czy udało nam się załapać.
Na szczęście ktoś musiał zrezygnować i pozwolili nam przyjść jutro
Ja też najbardziej obawiam się tego skupienia na mnie... On całe życie widząc innego psa miał klapki na oczach i zatyczki w uszach... Nic do niego nie dociera jak zobaczy psa... a jak suczkę to już w ogóle trzeba się silnie zapierać, bo ma taki popęd, że tylko go pod nóż i wykastrować
Czasami żałuje, że tyle czasu poświęciłam na jego socjalizacje z psami. Teraz pies na horyzoncie = pad na ziemie i czołganie się w nadziei niuchania i poskakania na "kumpla". Gdyby nie lubił innych psów to pewnie nie było by żadnego problemu...
Jestem dobrej myśli, choć dzisiaj już miałam chwilę zwątpienia, bo zadzwonili do nas z Gostaru (inna gliwicka szkółka szkoleniowa do której byliśmy zapisani od kilku miesięcy, ale nie mogli zebrać grupy) i zaczęli oczerniać Wesołą Łapkę, że uczą tam samych pierdół i takie szkolenie nie nadaje się dla amstaffa. Ja oczywiście w to nie uwierzyłam, bo z obojga wymieniałam maile i metody Łapki były by dla nas bardziej odpowiednie. Natomiast brat uwierzył tej z Gostaru i zaczął mi jakieś problemy stwarzać.. Ale na całe szczęście dał się znów namówić na Wesołą Łapkę
Właściwie to nawet nie wiem co ta kobieta miała na myśli, ze szkolenie metodą klikerową nie nadaje się dla amstaffa ? To co, mam go wcisnąć w kolczatkę i z kijem nad nim chodzić, bo to "taka" rasa ?!
Ja wiem, ze amstaffa najlepiej uczyć metodą łupową, ale Kiro nie ma charakteru na nakręcanie się na zabawki. Nigdy tego nie robił i juz chyba nie zacznie A staraliśmy się i to dużo.
W jego przypadku tylko żarcie skutkuje
Powiedz mi jeszcze Mruczanko, czy po szkoleniu używacie jeszcze klikera, czy on tylko jest tak na czas szkolenia, a później już normalnie można nagradzać psa samym smakołykiem ?
A w ogóle to muszę wam pokazać jedną fotkę sprzed weekendu majowego Rodzice się pakowali, a oto co wymyślił mój psiak:
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasza1976

Dołączył: 01 Kwi 2009 Posty: 1267
|
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 3:04 pm Temat postu: |
|
|
|
Myślałem że Kiro zapakował się na te szkolenie
Dovin przecieraj szlaki z tym szkoleniem .Mojemu też by się przydało .Robi to samo co opisujesz .Dodatkowo mój beagiel gryzie każdego napotkanego psiaka, że niby się bawi , ale ja widzę że to już jest chęć dominacji .Metoda klikierowa , myślę że może okazać się skuteczna .Jednak zastanawiam się czy za jakiś czas będziemy w okolicy słyszeć tylko klikanie .Krótki opis http://www.karusek.com.pl/poradnik-kliker.php .
Kilka obiecanych fotek "aniołka "
[/URL
"Tęsknię za mamą"
[URL=http://img140.imageshack.us/my.php?image=mayfado8.jpg]
"Mały Prince Fado Kaspian "
Skoro piszemy czym karmimy nasze pieski , to proszę .Ja karmię
Bardzo szybko z małego Fadusia zrobil się Fado na tej karmie
Teraz jest taki
Pozdrawiamy  _________________ nie osądzaj mnie , ani dobrze ,ani źle
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
MRUCZanka

Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Knurów/Koszęcin
|
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 3:23 pm Temat postu: |
|
|
|
Ojjjjjjjjjjjjjj Gostar, ała Już któryś raz z rzędu spotykam się z niezbyt dobrą opinią na ich temat, a wiadomością o ich telefonie mnie położyłaś na łopatki - tym bardziej nie będę ich nikomu polecać!!! (-> patrz zagrywki Carino styl )
Szkolenie klikerowe jest jak najbardziej pozytywnym szkoleniem w każdym tego słowa znaczeniu. W Wesołej Łapce na dzień dobry mówili, że nie uznają kolczatek, i że każdego psa da się ułożyć. Mało tego, w naszje grupie był dog argetyński, fila brasileiro, amstaff właśnie, hovawart i inne. Akurat zetknęliśmy się z różnymi "groźnymi" psami i powiem szczerze - chyba nabrałam do nich więcej zaufania niż do kundelków z osiedlowych łączek.....
Powiem jeszcze tak - odnośnei skupienia uwagi na przewodniku - Benek jest tak samo zsocjalizowany z psami jak Kiro. Dosłownie te same reakcje. Na szkoleniu go ponosiło na początku, jakieś 20 minut było szarpaniny, ale potem pies się uspokajął i można było zacząć pracę. Jak zajażył o co kaman, to tak jak powiedziałam wcześniej, zaskakiwał nas swoją bystrością, mało tego, na pewnym spotkaniu był najlepszym w grupie (szkoda, że ino roz ). Myślę, że to szkolenie nauczy Kira posłuszeństwa wobec innych psów, ja bym z chęcią powtórzyła takie szkolonko z Beniastym ;> zresztą zastanawiamy się czy nie pójść z nim na jakieś agility, aczkowliek mam zamiar w wakacje go przyuczyć do noszenia zakupów tudzież w zimę ciągnięcia sanek - pracowity bern to więcej pożytku w domu, jak mówili starzy szwajcarzy
Klikera obecnie używamy rzadko, niemniej jest on niesamowitą atrakcją, i jest skojarzony z czymś naprawdę przyjemnym - jak go używamy,by nauczyć czegoś Benka lub go odczulić na stracha, to po prostu widać wręcz radość w tym psie i chęć postarania się, aby zrobić coś jeszcze więcej niż się od niego oczekuje
Ślicznego masz psiurka, Sasza, chciałam kiedyś bigielka
Ah jakie kółko wzajemnej adoracji nam tu się tworzy, hahaha
Sasza, mogę ci z czystym sumieniem polecić Wesołą Łapkę lub Żółtego Psa w Gliwicach. Obydwie szkoły są super, myślę nawet, że Żółty Pies ma zdecydowanie lepsze zaplecze socjalne. Luknij sobie http://www.zoltypies.com/ I mają właśnie promocne ja nabór szczonków 
Ostatnio zmieniony przez MRUCZanka dnia Sro Maj 06, 2009 3:32 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dovin

Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 454
|
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 3:32 pm Temat postu: |
|
|
|
Sasza, to jeszcze szczeniak, każdy podgryza w zabawie Jeżeli nie wygląda to groźnie i drugi pies się nie uskarża to nie ma sensu interweniować. Za jakiś czas zacznie kontrolować siłę szczęk i będzie wiedział na ile może sobie pozwolić, by nie zostać skarconym przez kompana do zabaw.
Jak zauważysz, że za mocno się nakręca, że sprawia ból drugiemu psu, to odciągnij go, skarć głosem i daj mu chwilę na uspokojenie się. Chwal za spokojną zabawę i powinno być dobrze Większość takich zachowań mija z wiekiem.
Zawsze możesz iść z maluchem do psiego przedszkola, gdzie nauczą Cie podstaw szkolenia i pomogą socjalizować pieska
Ja naprawdę żywię duże nadzieje co do tego szkolenia. Już trochę się męczymy z tym jego nagannym zachowaniem na dworze i moje ręce już chyba dłużej tego nie wytrzymają On jest silny jak koń, jak zacznie się czołgać to jest masakra i powolutku, powolutku, ale mnie przeciągnie
Właściwie to nie zależy nam na tych różnych sztuczkach jak noszenie zakupów czy gaszenie światła. Nam wystarczy spokojne chodzenie na smyczy w obecności innych psów i bezwarunkowe odwoływanie jak jest spuszczony ze smyczy.
Ja słyszałam różne opinie o Gostarze. Jedne złe, drugie dobre. Chciałam się sama przekonać, ale nie dali nam możliwości bo w Gliwicach nie mogą zebrać grupy, dzisiaj zapraszali nad do Katowic, a tam nam raczej nie po drodze
Jak słyszałam co ona mówi o innej szkole byłam zniesmaczona. Wiadomo, każdy chwali swój ogródek, ale mogłaby się powstrzymać od komentarza... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Anonim

Dołączył: 11 Lip 2006 Posty: 1502
|
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 4:20 pm Temat postu: |
|
|
|
Mam pytanie do właścicieli psów.
KTO Z WAS SPRZĄTA KLOCKI PO SWOICH PUPILACH???
Na pewno nie robi tego właścicielka (pani w zielonej kurtce) Beagle'a, która po zrobieniu kupy przez psa na trawniku pod moimi oknami uciekła z miejsca zdarzenia.
Chyba przypomnę "Dzień świra" i śladem Adasia Miauczyńskiego zrobię niespodziankę pod Pani oknem.
PS. Nic nie mam do piesków, wiadomo też im się chce, ale pozostałości świadczą o kulturze właścicieli. Niestety daleko jeszcze Polakom do cywilizacji. Mentalnie oczywiście. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasza1976

Dołączył: 01 Kwi 2009 Posty: 1267
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sasza1976

Dołączył: 01 Kwi 2009 Posty: 1267
|
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 11:26 pm Temat postu: |
|
|
|
Mam pytanie odnośnie mojego szczeniaka .( Po pracy takie wieści )
Jest osłabiony , trochę się ślini ,ma stan podgorączkowy .Czy może mieć to związek z zębami .Od kilku dni mleczaki traci i rosną nowe zęby.Pamiętacie jak to było z Waszymi pieskami.Trochę się niepokoję , zdarzyło się to pierwszy raz( osłabienie ) .Przypomina to dosłownie przypadek jak u małego dziecka , jest to możliwe ?. _________________ nie osądzaj mnie , ani dobrze ,ani źle
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
MRUCZanka

Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 851 Skąd: Knurów/Koszęcin
|
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 11:54 pm Temat postu: |
|
|
|
Tak,może tak reagować, ale na wszelki wypadek poszłabym z tym do weta, oby to były zęby a nie coś odkleszczowego.
Każdy pies inaczej reagune na wymianę zębów. U nas przebiegło w miarę spokojnie, jedynie Benek dostawał głupawki i był upierdliwy. Ojjjjj ćwiczył w nas cierpliwość Natomiast takie objawy rownież mogą się pojawić, jednak lepiej skonsultować się ze specjalistą. Najbliżej polecam Gliwice, klinika na ulicy Ku dołom.
Stan podgorączkowy czyli ile ma? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dovin

Dołączył: 08 Lut 2008 Posty: 454
|
Wysłany: Czw Maj 07, 2009 12:07 pm Temat postu: |
|
|
|
U mojego podczas wymiany zębów poza zakrwawionymi miśkami i dziurami w dziąsłach nie było żadnych niepokojących objawów. Można dać małemu schłodzonego gryzaka do pomemłania, a wizyta u weta by nie zaszkodziła.
A ja pochwalę się, że dzisiaj pierwszy raz posprzątałam po swoim psie Przełamałam się i jestem z siebie dumna. Korona z głowy mi nie spadła, z rękoma również wszystko w porządku Szkoda, że wzięłam tylko jeden woreczek, bo parenaście minut później piesek o dziwo drugi raz się załatwił i woreczka zabrakło... Ale jesteśmy na dobrej drodze
Jeszcze 5,5h do szkolenia  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|