|
Wirtualny KNURÓW Forum dyskusyjne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moniga2005
Dołączył: 14 Lis 2010 Posty: 57
|
Wysłany: Sro Sty 18, 2012 1:38 pm Temat postu: |
|
|
|
uber alles napisał: | a ja zastanawiam sie nad jednym - po co wogóle chrzcić dziecko, skoro nie ma się zamiaru wychowywać go w wierze katolickiej?
Ja również takiego zamiaru nie mam i moich dzieci do chrztu nie posłałem. Bedą miały 18 lat to same zdecydują.
a tu czytam jaki to kościół jest zły, nieżyciowy itd. Mają swoje zasady, więc albo sie do nich stosuję i wypełniam, albo olewam. Tylko skoro olewam, to po co od razu te pretensje? Jest wymóg, że musi być ślub, to go spełniam, jak nie to nie żądam czegoś, co mi nie powinno przysługiwać.
Mnie jako osobę niewierzącą, niepraktykującą i nie mającą nic wspólnego z kościołem właśnie najbardziej wkurza ta roszczeniowa postawa "pseudokatolików". Nie spełniasz warunków - WYJAZD. Niestety duchowni też nie są bez winy - to ciągłe "puszczanie oka" do osób, które z kościoła powinny być już dawno wykluczone powoduje, że co chwile słyszy sie pretensje - bo ksiądz odmówił chrztu, nie chce dopuścić do bierzmowiania, do komunii, odmawia pogrzebu. Jacy "oni" są źli...a my wszyscy ŚWIĘCI |
Nigdy bym się nie zapodziewała że kiedykolwiek na tym forum przyznam 100% rację osobie określającej się jako niewierząca. Nieraz już spotykam się z tym że niewierzący lepiej rozumie to co wierzący. Dlaczego tak jest , sama nie rozumiem? Przepraszam że nieco za pomocą innego przykładu> Idę do banku po kredyt a bank przedstawia mi konkretne warunki do spełnienia. Spełnię dostanę, nie to nie. I co tu jest do zrozumienia? Po co w tym przypadku jałowe dyskusje typu bo oni powinni, bo są nie życiowi, bo będą tracić klientów itp. Pytam po co? Zasady są zasadami i koniec, kropka. Czy kościół nie ma prawa takich zasad wprowadzić. Słusznie zauważył cytowany przedmówca - nie pasuje mi to nie korzystam. Ale najlepiej obrzucić błotem cała instytucję na obrażać, powyzywać etc, Na koniec. Z przykrością stwierdzam, że w tych wypowiedziach wychodzą braki wiedzy, które przekazywane były choćby na religii. A wystarczy trochę w necie poszukać. Kościół też ma coś co się nazywa prawem. Nie zgadzasz się z nim - Twój problem. Tylko czy to jest od razu powód do pyszczenia ???
Dla leniwych, i dla tych którzy najpierw pyszczą a potem myślą. http://www.archidiecezja.lodz.pl/czytelni/prawo/k4t1r4.html |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklamiarz
|
Wysłany: Temat postu: Reklama Google |
|
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
tasknw
Dołączył: 17 Lis 2011 Posty: 607 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sro Sty 18, 2012 1:48 pm Temat postu: |
|
|
|
arkadioss napisał: | Przecież nikt nie napisał uber alles, że jesteśmy "Święci" jak to nazwałeś. Kto też napisał, że nie zamierzam wychowywać dziecka w wierze katolickiej ?? Chodzę i będę chodził z dzieckiem do Kościoła, jestem tylko trochę zawiedziony piętrzeniem problemów. Wg Kościoła lepiej wziąść za chrzestnego "wolnego wujka" z którym dziecko będzie się widziało tylko kilka razy w życiu, zamiast brata, który ma tylko cywilny bo kościelnego nie może i będzie go widziało kilka razy w tygodniu. Ciekawe, kto lepiej zadba o "duchowy" rozwój dziecka ?? |
Jeżeli ma tylko cywilny bo kościelnego nie może mieć to ksiądz w takiej sytuacji nie odmówi mu bycia chrzestnym jeżeli wytłumaczy się mu dlaczego nie może mieć kościelnego...
Księża ( nie wszyscy ) to są ludzie z którymi też idzie porozmawiać. Szczególnie na Starym Knurowie _________________ >>>Krewetki to nasza pasja<<< |
|
Powrót do góry |
|
|
pietas
Dołączył: 04 Sty 2007 Posty: 282
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2012 12:16 am Temat postu: |
|
|
|
arkadioss napisał: | Niestety ja również niedawno spotkałem się z taką sytuacją u nas w Knurowie gdy odmówiono mi żeby chrzestnym został mój jedyny brat, który ma tylko ślub cywilny. Osobiście nie zgadzam się z taką polityką kościoła gdyż uważam, że jest ona bez sensu i na pewno nie przysporzy ona sympatyków Kościołowi. Uważam, że takie generalizowanie i wrzucanie do jednego wora wszystkich, którzy mają ślub cywilny i uważanie ich za tych "złych" jest niesprawiedliwe. Znam wiele osób, które mają tylko ślub cywilny i są lepszymi ludźmi niż "niedzielni katolicy", którzy tylko chodzą do kościoła w niedziele a później i tak żyją sobie jak chcą nie patrząc na przykazania kościoła. Ksieża "ich" niby nie wykluczają (tak usłyszałem) ale jak inaczej niż wykluczenie można nazwać "zabronienie" korzystania z sakramentu spowiedzi gdyż nie otrzymają rozgrzeszenia czy z przyjmowania sakramentu komunii świętej a także w naszym przypadku zostania chrzestnym. Osobiście już wcześniej jak moja poprzedniczka dowiedziałem się o "funkcji" świadka chrztu i tutaj już nie było problemu ale oczywiście żeby nie było tak pięknie to świadka chrztu nie wpisują na pamiątke chrztu więc kolejne "wykluczenie" (już wiem od pomocy jakim osobom był minister Arłukowicz w poprzedniej kadencji ) Nie można się dziwić, że ubywa wiernych w Kościele skoro Kościół niestety nie dostosował się do dzisiejszych realiów w wielu kwestiach i coraz mniej (większości młodych ludzi) ludzi się z nim nie utożsamia.
Reasumując, bardzo szkoda, że w pierwszym kontakcie z Kościołem już jako rodzic, są nam tworzone problemy, które zdecydowanie nie zachęcają do czynnego życia we "wspólnocie kościoła" a raczej mają odwrotny skutek i zniechęcają do instytucji Kościoła. |
Uważam , że powinieneś wypisać się z Kościoła.
A skoro tego nie robisz to jesteś po porostu hipokrytą. (bez urazy)
Kościół , a raczej INSTYTUCJA KOŚCIOŁA ma swoje powszechnie znane zasady. Jeśli ich nie akceptujesz/ nie przetrzegasz to nie dziw się ,że robią ci problemy. Jako Katolik powinieneś o tym wiedzieć.
Jedna z tych zasad mówi o tym, że ludzie mają sobie ślubować PRZED BOGIEM, czyli wziąć ślub kościelny.
cyt:
Rola rodziców chrzestnych:
Zadaniem chrzestnych jest duchowe wsparcie swoich "podopiecznych" w ciągu ich życia. Powinni wraz z rodzicami podawać dziecko do chrztu, towarzyszyć im w chrześcijańskim wtajemniczeniu i pomagać w tym aby ochrzczony prowadził życie zgodne z przyjętym sakramentem.
Wymagania które muszą spełaniać rodzice chrzestni:
Muszą mieć ukończone 16 lat, chyba, że Biskup diecezjalny określił inny wiek lub Proboszcz lub Szafarz Chrztu z ważnej przyczyny dopuszczają wyjątek.
Muszą być katolikami, przyjąć bierzmowanie oraz sakrament Najświętszej Eucharystii (czyli przyjąć Komunię Świętą a co za tym idzie muszą również przystąpić do spowiedzi).
Jeżeli żyją w związku musi to być związek małżeński (kościelny).
Muszą być wolni od jakiejkolwiek kary kanonicznej.
Nie mogą być ojcem lub matką przyjmującego chrzest.
Rozumiesz już ?
Nie rozumiem tylko jednego ... chrzci się dzieci mimo , że nie mają prawa głosu w tej kwestii..
Czy kierunek studiów albo zawód też trzeba im wybierać zaraz po porodzie? Skoro rodzic jest kierowcą i wierzy w to , że to najlepsza praca na świecie to idąc tokiem rozumowania 90% społeczeństwa powinien od razu zakładać i robić wszystko żeby jego dziecko też zostało kierowcą .
Nie umiem dopatrzyć się konsekwencji w zachowaniach ludzi.
To już nie jest Wiara ani religia. To jest po prostu tradycja. [/b] |
|
Powrót do góry |
|
|
arkadioss
Dołączył: 02 Lip 2009 Posty: 194 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2012 11:29 am Temat postu: |
|
|
|
Dziękuję Pietas, że podpowiedziałeś mi co powinienem zrobić, na pewno tak zrobię skoro tak uważasz. Co do "znania powszechnych zasad", ciekawe czy osobiście znasz wszystkie zasady, prawo obowiązujące w Kościele. Niektóre "aspekty" poznaje się dopiero kiedy chcesz coś załatwić, lub masz po prostu z tym do czynienia po raz pierwszy. Nie wiem czy wiesz, że istnieje taka możliwość, że nie można wziąść ślubu kościelnego bo np druga połówka jest rozwódką. Życie ma różne scenariusze i tak po prostu czasami wyjdzie. Ciekawe czy zawsze stosujesz się do powszechnie znanych zasad np jadąc 50 km w obszarze zabudowanym, jeśli nie, to może też powinieneś zrezygnować z kierowania samochodem bo takie są zasady i koniec. Warunki, które wypisałeś i które kandydaci na chrzestnych muszą spełnić, nie wiem czy dokładnie rozumiesz:"Muszą być katolikami, przyjąć bierzmowanie oraz sakrament Najświętszej Eucharystii (czyli przyjąć Komunię Świętą a co za tym idzie muszą również przystąpić do spowiedzi)", wiesz w tym przepisie chodzi o to, że musisz mieć "zaliczony" ten sakrament a nie, że musisz akurat w ciągu tej mszy ją przyjąć Widziałem już ślub gdzie młodzi nie przyjmowali komunii na swoim kościelnym ślubie ale to osobiście uważam za "lekki przekręt". Akurat wszystkie te warunki mój brat spełnia więc nie myśl sobie, że chce jakiegoś "antychrysta" na chrzestnego bo chyba tutaj każdy tak myśli.
Droga moniga2005 wcale nie "pyszczę, nie burze, nie wyzywam", tylko wypowiadam swoje zdanie. Do tego jest to i inne fora w necie. Nie wprowadzajmy zasad na tym forum i w życiu jak w pewnej partii gdzie jak tylko wypowiesz swoje zdanie, które nie jest po myśli wodza prowadzącego to od razu są "reperkusje" i wylot. Jest demokracja i każdy ma prawo do własnego zdania. Co do braków wiedzy przekazywanych na religii, nie będę się czepiał, że chyba nie wiesz do jakiej Archidiecezji należysz ale mniejsza już z tym, wskaż mi proszę w którym z przytoczonych przez Ciebie punktów prawa kościelnego dokładnie jest napisane, że chrzestnym musi być osoba ze ślubem kościelnym ?? Wszystko zależy od interpretacji akurat w tym przypadku proboszcza lub zalecenia biskupa.
Zgadzam się z taskknw, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i wiele zależy od danej sytuacji. Trzeba tylko na spokojnie na nią "spojrzeć" a na pewno znajdzie się jakiś kompromis. Nie chodzi o to, by od razu stwierdzić: nie pasuje Ci - wypad. Gdyby kiedyś tak też Wałęsa myślał nie mielibyśmy tego co mamy teraz.
PS. Jeśli kogoś obraziłem lub poczuł się urażony moim postem, serdecznie przepraszam gdyż nie było moim zamiarem obrażanie kogokolwiek. |
|
Powrót do góry |
|
|
zonku
Dołączył: 29 Wrz 2007 Posty: 935 Skąd: Knurów City
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2012 2:19 pm Temat postu: |
|
|
|
W takim razie co z chrzestnym, który został nim przed swoim ślubem (kawaler), a potem wziął cywilny ? Będzie dawał zły przykład chrześniakowi, nie po katolicku.
Gdyby księża trzymali się sztywno zasad to mielibyśmy tutaj średniowiecze. Ile to ślubów kościelnych jest udzielanych gdy panna młoda jest w ciąży, albo ma już dziecko z przyszłym mężem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina
Dołączył: 08 Kwi 2010 Posty: 1608 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2012 3:11 pm Temat postu: |
|
|
|
szpitalniak napisał: | tasknw napisał: | Dziecko mogą ochrzcić, natomiast chrzestnymi nie mogą być bo według kościoła nie mają ślubu kościelnego.
Tylko osoba będąca w stanie wolnym bądź mająca ślub kościelny może być chrzestnym. | a jak osoba w stanie wolnym(chrzestny,chrzestna) po chrzcinach,wezmie slub cywilny,co wtedy? |
Po ptokach.
Największe jaja, że osoby wolne de facto bardzo często żyją w wolnych związkach |
|
Powrót do góry |
|
|
Elmi
Dołączył: 21 Gru 2010 Posty: 31
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2012 6:46 pm Temat postu: |
|
|
|
Otóż to chrzestna mojego dziecka żyje w wolnym związku My nie mamy ślubu kościelnego bo nie chcemy a poza tym ja nie mogę bo nie mam wszystkich sakramentów ale nasze dziecko zostało ochrzczone bez problemu o ironio mój m. nie mógł być chrzestnym dla córki brata bo kościelnego ślubu nie mamy..no zasugerowano mu że da się załatwić za pieniądze..ale gdyby ten chrzest był parę miesięcy wcześniej kiedy mieszkaliśmy razem w konkubinacie nie byłoby problemu..A czemu chrzciliśmy nasze dziecko? sami jesteśmy niewierzący i niepraktykujący ale dziecko niech ma sakramenty a kiedyś wybierze.Brak sakramentów stwarza różne komplikacje jeśli chciałby mieć np.kiedyś ślub kościelny lub po prostu być wierzącym praktykującym katolikiem.W praktyce rzadko bywa żeby chrzestni dbali o wychowanie w wierze..chrzestni mojego syna mają to w głębokim poważaniu. |
|
Powrót do góry |
|
|
moniga2005
Dołączył: 14 Lis 2010 Posty: 57
|
Wysłany: Pią Sty 20, 2012 6:57 pm Temat postu: |
|
|
|
Do Markadioss
Nie sądziłam że będę zmuszona użyć takich słów ale w zasadzie sam mnie sprowokowałeś. Nie wiem na jakiej podstawie używasz argumentów że pewnie czegoś nie wiem, ale bardzo Cię proszę nie obrażaj mnie. To że Ty czegoś nie wiesz nie upoważnia Cię do stwierdzania że inni też na pewno nie wiedzą. Właśnie to ma obowiązek zrobić proboszcz skoro ktoś czegoś nie rozumie.
I tyle.
Nie zniżę się do Twojego poziomu, aby prowadzić dalszą dyskusję z Tobą. Aż tak nisko nie upadłam.
PS. W Kościele nie ma miejsca na demokrację, zwłaszcza w kwestiach moralnych jak i Prawa Kanonicznego. I całe szczęście. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|