Wirtualny KNURÓW

[Admin]

Dziennik Zachodni
21.09.2007 r.

http://gliwice.naszemiasto.pl/wydarzenia/771779.html

Pozostałości po Ergu wciąż są kłopotliwym spadkiem

Mieszkańcy Krywałdu obawiają się, że może dojść do tragedii. W miejscu, gdzie niegdyś wytwarzano trotyl i dynamit teraz pozostała otwarta przestrzeń z czterema zniszczonymi bunkrami. Są to pozostałości po Zakładach Tworzyw Sztucznych "Krywałd - Erg".

- Teren jest niezabezpieczony. Może tam wejść każdy. Dawniej, kiedy zakład tętnił życiem, otoczony był podwójnym ogrodzeniem. Dodatkowo patrolowali go strażnicy. Prócz pracowników nikt nie miał prawa wstępu - mówi Karina Zawadzka, mieszkająca przy ulicy Bojowej, niedaleko bunkrów.

Po likwidacji zakładu nastąpiło przekazanie przez Syndyka Masy Upadłościowej ZTS "Krywałd - Erg" gminie Knurów. - Obiekty i tereny, które nie wymagały dużych nakładów finansowych, by stać się atrakcyjnym kąskiem dla prywatnych inwestorów, natychmiast sprzedano. Z "niewygodnymi" pozostałościami poradzono sobie inaczej - zrzeczono się ich na rzecz gminy - wyjaśnia Mariusz Aleksiej, naczelnik Wydziału Geodezji, Gospodarki Nieruchomościami i Rolnictwa w Knurowie.

Ówczesnemu Prezydentowi Misata przekazano zakładowe pamiątki. Mieszkańcom pozostał obraz nędzy i rozpaczy oraz strach.

- Bunkry znajdują się w lesie, kilkaset metrów za naszymi domami. Po zamknięciu zakładu złomiarze rozkradli dosłownie wszystko, łącznie z latarniami. Późnym wieczorem do bunkrów zaczyna schodzić się młodzież. Urządzają libacje alkoholowe, krzyczą, człowiek nie wie czy komuś dzieje się tam krzywda, a jeśli nawet, to nikt nie pójdzie z pomocą do ciemnego lasu - opisuje Zawadzka.

Problem jest i to nie mały. Im więcej osób będzie przebywać na byłych terenach wojskowych, tym większe prawdopodobieństwo, że ktoś znajdzie w końcu niebezpieczne materiały wybuchowe, tak jak się to stało pięć lat temu, w innej części likwidowanych ZTS Erg w Knurowie. Dzieci odkryły wtedy 150 kilogramów materiałów wybuchowych. - Możemy mieć tylko nadzieję, że na terenie "naszych" bunkrów młodzież nic nie znajdzie. Mogłoby dojść do tragedii. Zdajemy sobie sprawę, że rozminowanie terenu to duży koszt, ale tu chodzi o nasze bezpieczeństwo - dodaje Zawadzka.

Ustronnie położone bunkry postanowił wykorzystać ktoś jeszcze. Od kilku tygodni w zaroślach znajduje się nielegalne składowisko eternitu. Sprawą zajęła się knurowska straż miejska.

Jak się okazało teren, o którym mowa, zlokalizowany po prawej stronie ulicy Stawowej, nie jest jednak własnością gminy Knurów.

- Była próba zrzeczenia się terenu na rzecz gminy, jednak wyraziliśmy natychmiastowy sprzeciw. Sąd postanowił uznać nasze racje, jako że nie dysponujemy dostatecznymi środkami, a też nikt nie przychodzi nam z pomocą. Nie ma co się oszukiwać. Takie tereny to tak zwane kukułcze jaja. Właścicielem tego konkretnego stał się obecnie Skarb Państwa Starostwo Powiatowe - informuje Aleksiej.

- Sąd Najwyższy rozwiał wątpliwości i z początkiem bieżącego roku włączył nieruchomość do zasobów Skarbu Państwa, którymi gospodaruje starosta. Niestety, w obliczu braku możliwości utrzymania terenu podjęto decyzję o jego sprzedaży. Do przetargu może dojść w pierwszej połowie przyszłego roku - informuje Marcin Stronczek, członek Zarządu Powiatu Gliwickiego.

Dagmara Grzybowska - Dziennik Zachodni

_________________
Marek Ostrowski
Autor strony / Administrator Forum

[Reklamiarz]

[marecki]

Mam pytanie. W którym miejscu znajdują się bunkry wymienione w tekście powyżej?

[łazik]

witam wszystkich.Posiadam książkę z 1895 w języku niemieckim,jest tam wiele informacji i kilka fotografii fabryki prochów .Jak chcecie to je wam tu powrzucam.Ja nie jestem zorientowany w waszym terenie bo mieszkam w Złotym Stoku gdzie były też oddziały fabryki.poz

[marok]

łazik to wrzucaj a nie pytaj,wielkie dzieki

[łazik]

Powiedz mi tylko czy to wasz obiekt,bo jak tak to jestem na dobrej stronie.Przypominam ze to koniec 19w .

[sirastra]

cudo!!! to nasz obiekt, proszę o więcej
mam nadzieję, że po renowacji będzie wyglądać tak jak na tym zdjęciu

[łazik]

To świetnie bo pewien nie byłem. Z Niemieckiego tylko nifer stein.,czy jakoś tak.Dobrze ,że jest internet bo dowiedziałem się co to Kriewald.Chwile to potrwa, teraz muszę wszystko z tej knigi wam powyciągać.Ale warto bo są ładne stare zdjęcia.pozdrawiam.

[marok]

Już zrobiłem małą metamorfoze.Wykorzystałem zdjecie Admina (mam nadzieję że mi wybaczy )

[łazik]

Książka została wydana w 1895r na dwusetną rocznicę fabryki prochów w Mąkolnie,woj Dolny Śląsk.Wydał ją Wilhelm Guttler , kapliczkę wybudowała Paulina Guttler.Guttlerzy to słynni przemysłowcy.Pozostałością po nich w naszym rejonie jest słynna kopalnia złota Złoty Stok.Ja wam niestety nie pomogę w interpretacji fotografii .









pozdrowienia ze złotego stoku

[łazik]

Powyższe zdjęcia przedstawiają wasze tereny,są bardzo stare,ale coś wam może zaświta co to za miejsca.Skoro kapliczka jest wam znana,to i reszta też nie jest obca.poz

[sirastra]

dzięki! rewelacyjne są te zdjęcia!

[szakal288]

jeśli ktoś chce zdj z dyrekcji ergu to zapraszam na PW

[przyrodnik]

Te bunkry to pozostałości po pracujących tam powlekarkach [produkcja Lontu Detonacyjnego] stosowany tam pędryt jest bardzo niebezpieczny ale świeży. Utylizacja resztek i niesortu odbywała się na spalenisku na Jagielni. Teren na byłej Lontowni jest czysty. A co do wadliwej serii bomb lotniczych to są one zakopane na innej części tej co obecnie jest pod zwałami kamienia pokopalnianego i pod zalewiskiem [zostało to dla potomnych za X lat].
_________________
Uczmy żyć w zgodzie z naturą.

[epcio]

a w rogu po lewej bunkier których bylo kilka na zakladzie

[przyrodnik]

Po umyciu zmieceniu słodów jeszcze miały chwila by pogodać tyżą mogą duż powiedzieć do Oma i Starzik pogodali o tych Istnych co by teraz tak kcieli być tymi Łonymi na gminie.
_________________
Uczmy żyć w zgodzie z naturą.