Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qubbas
Dołączył: 11 Gru 2009 Posty: 76 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sro Sie 13, 2014 4:18 pm Temat postu: "Zagranica" - życie i praca? |
|
|
|
Witam. Mam zamiar wyjechac do jakiegos innego kraju UE za praca. Czy ktos juz byl albo jest nadal i podpowie to i owo.. _________________ E-mail: suix@interia.pl
GG: 6562013 |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklamiarz
|
Wysłany: Temat postu: Reklama Google |
|
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
rss20
Dołączył: 02 Lut 2013 Posty: 544
|
Wysłany: Sro Sie 13, 2014 7:27 pm Temat postu: |
|
|
|
jak nie znasz języka w którym rozmawiają ludzie w kraju o którym myślisz to możesz mieć ciężko |
|
Powrót do góry |
|
|
ala
Dołączył: 30 Paź 2006 Posty: 1102
|
Wysłany: Sro Sie 13, 2014 8:23 pm Temat postu: |
|
|
|
Może to zabrzmi strasznie, ale trzymaj się z dala od polaków zagranicą. _________________ Jeśli nie rozumiesz treści tego postu, to znaczy nie jesteś adresatem. |
|
Powrót do góry |
|
|
durdzi
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 92
|
Wysłany: Sro Sie 13, 2014 10:01 pm Temat postu: |
|
|
|
Nikt tak Ci nie pomoże jak Polak za Granicą i nikt Ci nie wyciula jak Polak za granicą |
|
Powrót do góry |
|
|
Jonas
Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1235 Skąd: się wzieliśmy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
qubbas
Dołączył: 11 Gru 2009 Posty: 76 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Czw Sie 14, 2014 5:48 am Temat postu: |
|
|
|
Jezyk ang. znam na poziomie srednim. Tylko zastanawia mnie ktora agecja (na poczatek) nie zrobi z czlowieka niewolnika zarabiajacego grosze bo duzo jest ofert ale jak czytam opinie o niektorych to jedni maja dobra inni odradzaja i poprostu chce sie dowiedziec jak jest naprawde. Czy warunki sa az tak zle? Czy wywala mnie do jakiejs "nory" i po 2 tyg. bede musial zjechac bo nagle praca sie skonczy a niby kontrakt jest na 6 miesiecy... _________________ E-mail: suix@interia.pl
GG: 6562013 |
|
Powrót do góry |
|
|
zonku
Dołączył: 29 Wrz 2007 Posty: 935 Skąd: Knurów City
|
Wysłany: Czw Sie 14, 2014 8:45 am Temat postu: |
|
|
|
Robiłem kiedyś z firmy Axell i było spoko, ale to było już dawno i nie wiem jakie są teraz u nich warunki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jonas
Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1235 Skąd: się wzieliśmy?
|
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 1:02 pm Temat postu: |
|
|
|
qubbas napisał: | Jezyk ang. znam na poziomie srednim. Tylko zastanawia mnie ktora agecja (na poczatek) nie zrobi z czlowieka niewolnika zarabiajacego grosze bo duzo jest ofert ale jak czytam opinie o niektorych to jedni maja dobra inni odradzaja i poprostu chce sie dowiedziec jak jest naprawde. Czy warunki sa az tak zle? Czy wywala mnie do jakiejs "nory" i po 2 tyg. bede musial zjechac bo nagle praca sie skonczy a niby kontrakt jest na 6 miesiecy... | na miejscu Twój średni poziom może okazać się niewystarczający. Nie umniejszam twoich umiejetności ale wiem jak kształcą polskie szkoły te prywatne również. Innym problemem jest to co ze sobą przywieziesz czyli attitude, maners, które w zderzeniu z lokalnymi mogą się okazać za prymitywne aroganckie i agresywne. Ważne byś wiedział, że nie jedziesz tylko po to by zarabiać pieniędzy. W pewnym sensie reprezentować będziesz nasz kraj. |
|
Powrót do góry |
|
|
Adi910
Dołączył: 27 Lut 2010 Posty: 636 Skąd: knurów
|
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 1:26 pm Temat postu: praca |
|
|
|
Trzeba zaryzykować, Polak tylko potrafi doradzić, że po co ci to, że nie dasz rady! Jak znasz podstawowo język , który w danym kraju obowiązuje, będzie na początku ciężko ale dasz radę! Zarobki na początku i tak nie będą takie niskie jak w Polsce. A jak masz dziecko to jeszcze dodatki ( np kindergeld - Niemcy czy Holandia). |
|
Powrót do góry |
|
|
Jonas
Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1235 Skąd: się wzieliśmy?
|
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 1:53 pm Temat postu: Re: praca |
|
|
|
Adi910 napisał: | Trzeba zaryzykować, Polak tylko potrafi doradzić, że po co ci to, że nie dasz rady! Jak znasz podstawowo język , który w danym kraju obowiązuje, będzie na początku ciężko ale dasz radę! Zarobki na początku i tak nie będą takie niskie jak w Polsce. A jak masz dziecko to jeszcze dodatki ( np kindergeld - Niemcy czy Holandia). | mam wrażenie, że to mały przytyk do mojego komentarza. Nic takiego nie pisałem, że "nie dasz rady" czy tym podobne. Twoje opinie i wtręt o dodatkach to nic innego jak nieodpowiedzialność. Warto oprócz optymizmu i entuzjazmu zabrać ze sobą rozsądek i niezbędną wiedzę oraz kulturę o czym wcześniej wspomniałem.
Tu i ówdzie wtyki o Polakach jako nacji nikczemnej uważam jako odbicie własnych przywar. Mieszkam w UK już lat 10 i pomogłem i pomagam nie tylko rodakom w szukaniu pracy, lokum czy referencjach. Pomaganie innym szczególnie rodakom przychodzi mi łatwo i tylko czasem żal, że wdzięczności okazać nie potrafią co i tak mnie nie zniechęca. A zawdzięczam to temu, że jestem z dala od miejsca gdzie wciąż wyścig szczurów po ochłapy jest jedynym modelem na osiągniecie kariery. Nawet tam gdzie słowo kariera zupełnie nie pasuje. |
|
Powrót do góry |
|
|
zonku
Dołączył: 29 Wrz 2007 Posty: 935 Skąd: Knurów City
|
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 3:06 pm Temat postu: |
|
|
|
Jonas co ty pieprzysz. Byłem w Holandii i jedyny język znam to angielski i wcale nie jest to jakaś zaawansowana znajomość. Bez problemu dałem radę i wcale nie musiałem mówić po niderlandzku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jonas
Dołączył: 01 Wrz 2006 Posty: 1235 Skąd: się wzieliśmy?
|
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 4:11 pm Temat postu: |
|
|
|
zonku napisał: | Jonas co ty pieprzysz. Byłem w Holandii i jedyny język znam to angielski i wcale nie jest to jakaś zaawansowana znajomość. Bez problemu dałem radę i wcale nie musiałem mówić po niderlandzku. | no właśnie... bardzo dobrze obrazujesz to o czym ja tylko tutaj zdążyłem napomknąć. Będąc w Holandii w celach tylko turystycznych oczywiście porozumiewałem się w angielskim ale niektóre zwroty z uwagi na szacunek nauczyłem się po niderlandzku. Niektórzy nie wiedzą co to szacunek i jak należy się zachować będąc gościem. Stąd tak nas kochają i w UK i w Holandii właśnie. Ale oczywiście kogo tam szacunek do kraju przyjmującego obchodzi. Ważne jest by nachapać kasy, zalać w weekend banie, zrobić rozróbę a do kraju z kapzą pełną euro zjechać by móc przed wszystkimi wkoło grać króla wiochy. To wbrew pozorom nie są polskie cechy bo wlazły tutaj na butach krasnoarmiejców i jak dotąd dzieżko się ich pozbyć. Ale ja oczywiście tylko pieprze i tak Ty wiesz lepiej w końcu fachura z Ciebie bo byłeś kasę zarobiłeś a to co po sobie zostawiłeś to forget it. |
|
Powrót do góry |
|
|
LeGolas
Dołączył: 14 Mar 2009 Posty: 49
|
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 9:36 pm Temat postu: |
|
|
|
zonku napisał: | Jonas co ty pieprzysz. Byłem w Holandii i jedyny język znam to angielski i wcale nie jest to jakaś zaawansowana znajomość. Bez problemu dałem radę i wcale nie musiałem mówić po niderlandzku. |
Właśnie byłeś... przez jedno z biur pracy gdzie mieszkasz w x osób na jednym domku i praca jest albo nie ma. Gdzie polski koordynator i sami Polacy. Niestety żeby się wybić trzeba języka znać. Bez znajomiści języka ( chyba ze w branży gdzie typowym jęsykiem jest angielski) bedzieć bardzo ciężko. _________________ Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Kurt Cobain |
|
Powrót do góry |
|
|
LeGolas
Dołączył: 14 Mar 2009 Posty: 49
|
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 9:37 pm Temat postu: |
|
|
|
Jonas napisał: | zonku napisał: | Jonas co ty pieprzysz. Byłem w Holandii i jedyny język znam to angielski i wcale nie jest to jakaś zaawansowana znajomość. Bez problemu dałem radę i wcale nie musiałem mówić po niderlandzku. | no właśnie... bardzo dobrze obrazujesz to o czym ja tylko tutaj zdążyłem napomknąć. Będąc w Holandii w celach tylko turystycznych oczywiście porozumiewałem się w angielskim ale niektóre zwroty z uwagi na szacunek nauczyłem się po niderlandzku. Niektórzy nie wiedzą co to szacunek i jak należy się zachować będąc gościem. Stąd tak nas kochają i w UK i w Holandii właśnie. Ale oczywiście kogo tam szacunek do kraju przyjmującego obchodzi. Ważne jest by nachapać kasy, zalać w weekend banie, zrobić rozróbę a do kraju z kapzą pełną euro zjechać by móc przed wszystkimi wkoło grać króla wiochy. To wbrew pozorom nie są polskie cechy bo wlazły tutaj na butach krasnoarmiejców i jak dotąd dzieżko się ich pozbyć. Ale ja oczywiście tylko pieprze i tak Ty wiesz lepiej w końcu fachura z Ciebie bo byłeś kasę zarobiłeś a to co po sobie zostawiłeś to forget it. |
Dobrze predstawione życie Polaka pracującego przez uitzendbureau _________________ Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę.
Kurt Cobain |
|
Powrót do góry |
|
|
zonku
Dołączył: 29 Wrz 2007 Posty: 935 Skąd: Knurów City
|
Wysłany: Pią Sie 15, 2014 10:43 pm Temat postu: |
|
|
|
Przykro że najwyraźniej daliście się wydymać przez biuro. Ja nigdy nie miałem takiego problemu że nie ma pracy. Do tego domek łącznie - 4 osoby, samochód służbowy. Język nie był żadnym problemem, Holendrzy lepiejlub gorzej władają angielskim i problemem z dogadaniem mają tylko osoby z zerowym językiem obcym - niemiecki, angielski. |
|
Powrót do góry |
|
|
|